1629 albo przerażająca historia rozbitków z Dżakarty: Aptekarz diabła tom 1 – recenzja komiksu.

1629 albo przerażająca historia rozbitków z Dżakarty: Aptekarz diabła tom 1 recenzja komiksu

Album 1629 albo przerażająca historia rozbitków z Dżakarty: Aptekarz diabła tom 1 to zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami komiks, który ukazuje czytelnikowi przerażający i na swój sposób zachwycający morski thriller. Pozycja jest więc skierowana do miłośników mocnych wrażeń, którzy cenią sobie zarówno emocje, jak i samą historię.

Akcja albumu jak sam tytuł wskazuje, rozgrywa się w pierwszej połowie XVII wieku. Okresie, kiedy to na morzach i oceanach królowała flota Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, będącej jedną z najbogatszych, najbardziej wpływowych i najpotężniejszych organizacji kupieckich na świecie. Organizacji, która stale starała się poszerzać swoje wpływy, a tym samym zwiększać dochody. Nowym jej celem były Indie, dlatego właśnie ładownie statku Dżakarta zostały wyładowane klejnotami i złotem, aby zyskać przychylność tamtejszego władcy. Nikt z załogi nie spodziewał się jednak, że długi rejs wokół Afryki, będzie dla nich początkiem prawdziwego koszmaru. Szybko bowiem w załodze zaczęły pojawiać się niepokoje podążające w kierunku rozlewu krwi. Sytuacje tą dodatkowo podgrzewa tajemniczy pasażer, wyraźnie mający w tym jakiś cel. Z całą tą sytuacją musi sobie również radzić arystokratka Lukrecja Hans, która jako jedyna jest w stanie powstrzymać nadchodzącą tragedię.

Ociekająca złotem twarda oprawa komiksu skrywa więc mieszankę grozy i pewnych faktów (historia okrętu Batavia). Elementy te zostały połączone przez autora w naprawdę ciekawą i angażującą historię. Na kolejnych stronach mamy przyjemność obcowania z naprawdę wyśmienitym thrillerem psychologicznym, gdzie nie brakuje również bezpardonowej krwawej przemocy. Napięcie rośnie powoli i jest należycie dawkowane czytelnikowi, co tylko potęguje jego ciekawość i motywuje do dalszego przewracania kartek. Złoto z ładowni statku oraz przemoc ze strony oficerów czyni bowiem z Dżakarty płynącą beczkę prochu, która tylko czeka na najdrobniejszą iskierkę. Bardzo mocną stroną albumu są również jego bohaterowie, którzy skrywają swoje sekrety, a w ukazywanych wydarzeniach mają jakiś swój cel.

Będąc przy plusach komiksu, nie można również nie wspomnieć o jego oprawie graficznej. Rysunki są bowiem genialne. Thimothée Montaigne nie tylko perfekcyjnie obrazuje morską wyprawę, ale również postępujące szaleństwo załogi i towarzyszące temu skrajne emocje.

1629 albo przerażająca historia rozbitków z Dżakarty: Aptekarz diabła tom 1 recenzja - przykładowy rysunek.

1629 albo przerażająca historia rozbitków z Dżakarty: Aptekarz diabła tom 1 jest więc epicką morską przygodą pełną wyrazistej grozy, po którą zdecydowanie powinien sięgnąć każdy pasjonat dobrze napisanego i narysowanego komiksu.


  • Scenarzysta: Xavier Dorison
  • Ilustrator: Thimothée Montaigne
  • Tłumacz: Maria Mosiewicz
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Format: 245×332 mm
  • Liczba stron: 136
  • Oprawa: twarda
  • Druk: kolor
  • Data wydania: 11 październik 2023

Komiks do znalezienia na CENEO, Komiksiarnia Katowice oraz sklepie wydawnictwa Egmont.


1629 albo przerażająca historia rozbitków z Dżakarty: Aptekarz diabła tom 1.
10/10

Ocena:

Ocena komiksu 1629 albo przerażająca historia rozbitków z Dżakarty: Aptekarz diabła tom 1.Niepokojący thriller psychologiczny, historia morskiej podróży i opowieść o przetrwaniu za wszelką cenę. Jest to więc mieszanka, która zapewnia odbiorcy nader satysfakcjonującą mocną dawkę komiksowej rozrywki.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Webbe Hayes

Zachęcam do sięgnięcia po powieść o pechowym rejsie statku VOC Batavia ( tu Dżakarta) pt. „Australijskie piekło”. To dobre dopełnienie tego komiksu, a ostatni rozdział zawiera relację światków tej szalonej eskapady. 

1
0
Would love your thoughts, please comment.x