
Komiks Wollodrïn tom 1 zaprasza czytelnika do magicznego świata fantasy, w którym przenikają się losy ludzi, krasnoludów, orków, goblinów i elfów. Od pierwszych stron komiks wciąga więc czytelnika w bogaty, tolkienowski świat pełen fantazyjnych przygód. Scenarzysta David Chauvel i rysownik Jérôme Lereculey nie udają, że wymyślają gatunek na nowo, ale z mistrzowską precyzją odświeżają jego najlepsze motywy.
Wydany przez Lost in Time album Wollodrïn tom 1 gromadzi pięć pierwszych tomów francuskiej serii. Daje to nam dwie kompletne historie i intrygujący początek trzeciej.
Album rozpoczyna się od historii, koncentrującej się na skazańcach z celi XXVII wysłanych na samobójczą misję uratowania dziedziczki z rąk Orków. Fabuła jest klasyczna w swojej konstrukcji, przypominając najlepsze wzorce tolkienowskiej epiki. David Chauvel nie jest jednak tylko biernym powielaczem sprawdzonych schematów. Wprowadza on do opowieści własne, oryginalne niuanse. Od tajemniczego motywu zleceniodawców przez zdradę, nieprzewidywalne zwroty akcji, kończąc na dość złożonych relacjach między bohaterami. Chauvel nie waha się tu na przykład eliminować postaci, nawet tych, które wydają się kluczowe, aby tylko zaskoczyć odbiorcę i wprowadzić fabułę na nowy poziom emocji.
Wielką siłą komiksu są postacie i ich psychologia. Każdy z nich skrywa sekrety, ma swoją przeszłość i motywacje, które powoli odsłaniane są w dobrze umiejscowionych retrospekcjach. Nadaje to scenariuszowi realistycznej głębi i sprawia, że czytelnik naprawdę mocno angażuje się w ich los.
Podobna złożoność dotyczy tu przedstawionego świata, który unika klisz fantasy. Najlepiej widać to na przykładzie orków, którzy nie są przedstawieni jako bezmyślne stwory, a rasa mająca swoją głębie. Złożoność polityczna i moralna szybko zastępuje tu więc czarno-białe podziały, tworząc świat, który cały czas się tu odkrywa.
Do zalet albumu należy również zaliczyć sporą różnorodność komiksu. Podczas gdy pierwsza opowieść to kwintesencja klasyki fantasy, druga przybiera znacznie mroczniejszy charakter (wręcz z elementami grozy), a trzecia jest zaś bardziej przygodą z lekką nutką humoru. Lektura prawie 300-stronicowego tomu jest więc dynamiczna i czyta się go jednym tchem.
Mimo wielu wymienionych zalet integrala tytuł nie jest pozbawiony swoich pewnych wad. Największą z nich jest struktura podziału serii, powodująca, że trzecia historia jest tu urwana dokładnie w połowie. Pozostawienie czytelnika z mocnym cliffhangerem sprawia, że ta opowieść pozostawia pewien niedosyt. Kolejna drobna niedoskonałość to dość drobna czcionka w dymkach. Dialogi nie są tu aż tak mocno rozbudowane, aby trzeba było je upychać. Jednak jest to kwestia gustu i nie wpływa na jakość samej opowieści.

Jeżeli chodzi o oprawę graficzną, to do niej nie można mieć tu najmniejszych zastrzeżeń. Rysunki Jérôme’a Lereculeya zachwycają dynamiką i precyzją. Artysta ma doświadczenie w wizualizacji światów fantasy i naprawdę potrafi to robić. Epickie sceny batalistyczne, monumentalne pejzaże i starannie skonstruowane kadry rewelacyjnie oddają tempo akcji i napięcie przygód. Kolory, za które odpowiadają Christophe Araldi i Xavier Basset, doskonale dopełniają rysunki. Używają oni żywych kolorów, aby podkreślić piękno świata, kiedy zaś jest potrzeba wzmocnić napięcie i uczucie grozy używają bardziej ponurych barw.
Wollodrïn tom 1 to więc lektura obowiązkowa dla każdego miłośnika komiksów z segmentu heroic fantasy. Mimo że fabuła opiera się na sprawdzonej klasyce, potrafi ona zaangażować czytelnika i zapewnić mu masę doskonałej komiksowej rozrywki.
| PLUSY: | MINUSY: |
|
|
Wollodrïn tom 1. Wydanie zbiorcze.
Ocena:
David Chauvel i Jérôme Lereculey dostarczają odbiorcy pełnokrwistą, inteligentną i wizualnie oszałamiającą przygodę, która umiejętnie wykorzystuje klasyczne motywy fantasy, jednocześnie wzbogacając je o złożoną psychologię postaci i nieoczywiste zwroty akcji. Scenariusz, zróżnicowany w tonie, trzyma w napięciu od pierwszej strony, a dynamiczne, bogate w detale rysunki Lereculeya wciągają czytelnika bez reszty w wykreowany świat. Dla kogo? Dla wielbicieli komiksowej fantastyki, którzy lubią przygodę i wyrazistych bohaterów.
| Album do recenzji dostarczyło wydawnictwo Lost in Time. Komiks można również znaleźć na Komiksiarnia Katowice i Ceneo. |