Void Rivals tom 3 – recenzja komiksu.

Void Rivals tom 3. - recenzja.

Uwielbiam, gdy w końcu elementy większej układanki zaczynają do siebie pasować, a wy? Jeśli tak, to fani cyklu Energon Universe z pewnością będą zadowoleni, gdy podejmą się lektury trzeciego tomu Void Rivals. Choć nie poznacie odpowiedzi na wszystkie pytania, a wręcz pojawią się nowe, to kierunek serii da wam mnóstwo satysfakcji, a oto dlaczego.

W trzecim tomie Void Rivals widać jak Robert Kirkman przestawia kolejne elementy swojej układanki. Coraz więcej elementów łączy się z szerszym Energon Universe. Wprowadzona w miniserii Cobra Commander Pythona wraz ze swoimi żołnierzami z Cobra-La zapuszcza się głęboko w kosmos, wracamy do Solili i Daraka, a swoją, jakże ważną obecność zaznaczają też Autoboty.

Znów pierwsze skrzypce w komiksie grają Solila i Darak. Obserwując ich wątki, dostajemy istotne rewelacje. Darak wraca do Agorrii i konfrontuje się z ojcem w sprawie prawdy o spisku stojącym za wojną między światami. Solila jest już bardzo blisko realizacji celu swojej misji, odnajdując Zertę. Nie dochodzimy jednak do tych odpowiedzi szybko. Odpowiednio budowane jest napięcie, a poza tym bohaterów i innych wątków mamy tutaj naprawdę mnóstwo.

Wiele postaci drugoplanowych, sprawia, że komiks chwilami staje się przeładowany. Są momenty, gdy zostajemy wybici z rytmu. Jesteśmy blisko niektórych odpowiedzi, a Kirkman zwleka z ich ujawnieniem. Ma się wrażenie, że jesteśmy już blisko finału tej serii. Z drugiej strony, autor Void Rivals jednak nieraz już nas zaskakiwał.

Przykładowa plansza VOID RIVALS TOM 3.
Przykładowa plansza: www.naglecomics.pl

Wielką frajdę oprócz fabularnych zwrotów akcji i wielkich niespodzianek sprawiają też ilustracje. Lorenzo De Felici wspaniale buduje obce światy. Każda rasa ma swoje własne technologie i kultury. Sekwencje akcji wypadają tutaj nieco słabiej. Jednakże, dzięki żywym kolorom Patricio Delpeche’a każda sceneria ma swój unikalny klimat. Pozwala nam to łatwo odnaleźć się w kosmosie. Fabularne pomysły Kirkmana nie przestają mnie pozytywnie zaskakiwać. Void Rivals wyrasta na najmocniejszy punkt Energon Universe. Seria trzyma wysoki poziom i po raz kolejny nie zawodzi.


PLUSY: MINUSY:
  • Zwroty akcji.
  • Nieco wolne tempo.
  • Wątki Daraka i Solili.
  • Przeskakiwanie z wątku na wątek.
  • Zazębianie się historii z Energon Universe.
 
  • Klimatyczne ilustracje.
 
   
   

Void Rivals tom 3.
7.5/10

Ocena:

Jeśli lubicie science-fiction z bardzo dobrze zbudowanym napięciem, głębią postaci i nawiązaniami większej historii, ten tom zdecydowanie was usatysfakcjonuje


Album do recenzji dostarczyło wydawnictwo Nagle Comics. Komiks można również znaleźć na Komiksiarnia.
0 0 głosy
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x