Jesteście gotowi na nową dawkę fantastyki od Nagle Comics? Jeśli tak to Wasza uwaga powinna skupić się na pierwszym tomie serii Void Rivals, która wchodzi w skład Uniwersum Energonu, obejmującego popularne marki Transformers i G.I. Joe.
Void Rivals tom 1 koncentruje się na Daraku i Solili, dwóch pilotach z przeciwnych frakcji, toczących ze sobą długotrwały galaktyczny konflikt – gatunkach Agorrian i Zertonian. Uwięzieni na opuszczonej planecie po zniszczeniu ich statków kosmicznych są zmuszeni współpracować, aby przeżyć. Muszą odłożyć na bok wzajemne nieufności i animozje. Ich interakcje są pełne napięcia, gdyż oboje zostali wychowani w wierze, że ich wrogowie są zdradzieccy i niebezpieczni.
W miarę rozwoju fabuły Kirkman umiejętnie odsłania kolejne warstwy nowego świata, w którym żyją bohaterowie. Odkrycie tajemniczego i pradawnego statku kosmicznego, związanego z szerszym Uniwersum Energonu, dodaje dodatkowy wymiar narracji. Zdajemy sobie bowiem sprawę, że opowieść jest czymś więcej niż tylko historią o dwóch wrogach zmuszonych do współpracy. Chodzi o wszechświat, który odkryje przed nami jeszcze mnóstwo sekretów i powiązań ze wspomnianymi we wstępie markami.
Scenariusz Kirkmana jest bardzo solidny, ale tego można było się spodziewać po uznanym autorze. Umiejętnie równoważy rozwój postaci i budowanie świata z dużą dawką napięcia i akcji. Relacja między Daraka i Solili stanowi centrum opowieści, podczas gdy kosmiczne machinacje polityczne i trwający konflikt między ich ludami stanowią dla nich świetne i równie pociągające tło.
Komiks zarysowuje temat wojny, uprzedzeń i przetrwania. Pokazuje również, że w najtrudniejszych okolicznościach można dojść do porozumienia i współpracy mimo dzielących nas różnic. Postaci nie stoją w miejscu. Na przestrzeni pierwszego tomu rozwijają się. Szczególnie gdy zaczynają kwestionować uprzedzenia wobec swoich ras. Eksploracja zaufania i partnerstwa w obliczu tej wrogości przyciąga naszą uwagę.
Nie zapominajmy o rysunkach, za które w Void Rivals odpowiada Lorenzo De Felici. Są uderzające i ożywiają jałowe, obce środowisko, w które trafiają bohaterowie. Ilustrator mocno koncentruje się na szczegółach. Jego czysta kreska i pomysłowe kreacje, np. w przedstawieniu statków kosmicznych i technologii obcych wypadają świetnie. Poza tym sceny akcji są dynamiczne i płynne, z dobrym wyczuciem tempa i napięcia.
Jednym z ekscytujących aspektów Void Rivals jest jego powiązanie z większym Uniwersum Energonu. Chociaż pierwszy tom koncentruje się na bezpośredniej walce bohaterów, zarysowuje ten wszechświat poprzez krótki, ale istotny crossover z Transformersami. To powiązanie jest płynne i dodaje dodatkowy wymiar dla fanów franczyzy. Co prawda chciałoby się, żeby to miało większy wymiar, ale ekscytacja pozostaje.
Podsumowując Void Rivals tom 1 stanowi solidny, wciągający początek tego, co może stać się ważnym fundamentem Uniwersum Energonu. Angażujące postacie, dobrze poprowadzona narracja i przyciągające spojrzenia ilustracje zachęcają nas do lektury. Już na tym etapie zaczynamy zastanawiać się nie tylko nad dalszym ciągiem historii, ale także tym jak wpisze się ona w całe uniwersum.
PLUSY: | MINUSY: | |
Barwne ilustracje. | Niektóre wątki prezentowane są dość skrótowo. | |
Solidna narracja. | ||
Ciekawie powiązania z innymi znanymi markami. |
Void Rivals tom 1.
Ocena:
Obowiązkowa lektura dla fanów sci-fi oraz marki Transformers. Stworzona w klimacie tajemnicy historia jest pełna napięcia i otwiera przed nami nowy, niezbadany dotąd wszechświat, który naprawdę warto poznać.
Album do recenzji dostarczyło wydawnictwo Nagle Comics. Komiks można również znaleźć w ofercie Komiksiarnia Katowice.