Czy Takemichi zdoła odwrócić los i ocalić swoich przyjaciół? Tokyo Revengers tom 17-18 to prawdziwy rollercoaster emocji, pełen dramatycznych zwrotów akcji i intensywnych starć. Ken Wakui nie zwalnia tempa, dostarczając czytelnikom kolejną dawkę napięcia, w której przeszłość i przyszłość bohaterów splatają się w nieprzewidywalny sposób. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak potoczy się dalsza walka Takemichiego o lepsze jutro, koniecznie przeczytaj naszą recenzję!
Tokyo Revengers tom 17-18 autorstwa Ken Wakui to kolejny intensywny etap podróży Takemichiego przez czas i brutalny świat tokijskich gangów. Historia coraz bardziej pogłębia się w swoje mroczne wątki, a bohaterowie stają przed kolejnymi trudnymi wyborami. W tych tomach wydarzenia nabierają rozpędu, a rozgrywające się konflikty przypominają, że w tej historii nie ma prostych rozwiązań.
Tom 17.
W tym tomie Takemichi po raz kolejny stawia czoła trudnościom i próbuje zmienić przyszłość. Jednak tym razem napotyka przeciwnika, którego determinacja i brutalność przewyższają wszystko, z czym mierzył się wcześniej – organizację Tenjiku. Pomiędzy nią a Tokyo Manji rośnie napięcie, które prędzej czy później musi doprowadzić do krwawej otwartej wojny.
Takemichi zdaje sobie sprawę z powagę sytuacji i tego, że nie ma on już prawa popełnić żadnego nawet najmniejszego błędu. Obserwujemy tu więc jego znaczącą ewolucję, zwłaszcza po tym jak niespodziewanie zostaje on szefem Czarnego Smoka.
Siedemnasta odsłona stanowi preludium do kulminacyjnej bitwy między gangiem Toman a Tenjiku. Wakui mistrzowsko buduje napięcie, ukazując przygotowania obu stron do nadchodzącej konfrontacji. Czytelnik ma okazję śledzić strategie, motywacje i obawy bohaterów, co sprawia, że nadchodzące starcie jest jeszcze bardziej emocjonujące. Obok tego twórca skupia się również na emocjonalnych rozterkach postaci. Ukazuje on toczące się w nich wewnętrzne konflikty i cenę jaką muszą oni płacić za swoje działania.
Zastrzeżeń nie można mieć tu również do oprawy graficznej, która cały czas trzyma bardzo wysoki poziom. Kreska Wakui jest dynamiczna i pełna detali, co doskonale oddaje napięcie przed nadchodzącą bitwą. Kadry są przemyślane, a mimika postaci wyraża całą gamę uczuć. Czytelnik może poczuć atmosferę niepewności i oczekiwania na kulminacyjny moment.
Tom 18.
Tom 18 jest tym na co czytelnicy czekali już od dobrych kilku rozdziałów, czyli rozpoczęciem walki między gangami. Tenjiku pod wodzą Izany pokazuje swoją siłę, dominując nad członkami Toman i zadając im poważne ciosy. Walki stają się coraz brutalniejsze, a bezwzględność Izany i jego ludzi sprawia, że sytuacja wygląda wyjątkowo ponuro dla bohaterów. Ken Wakui doskonale oddaje przy tym atmosferę beznadziejności, potęgując napięcie w każdej kolejnej scenie.
Takemichi wykazuje się tu niezłomnym duchem walki. Pomimo przeciwności losu i przewagi przeciwnika, nie zamierza się poddać. Jego determinacja, by ochronić przyjaciół i zmienić przeznaczenie, czyni go jednym z najbardziej inspirujących bohaterów w serii. Jego decyzje mają kluczowe znaczenie dla przebiegu bitwy, a jego rozwój jako lidera staje się coraz bardziej widoczny.
Między szalonym tempem walki a efektownymi rysunkami autor poświęca tu również uwagę dalszemu rozwinięciu stworzonych przez siebie postaci. Wakui w pewnym momencie odchodzi tu od samej potyczki i skupia się na pewnych informacjach dotyczących „przeklętego pokolenia” 1987. Dzięki temu relacje między Inui i Kokonoi nabierają znacznie większego znaczenia.
Dzięki temu krótkiemu acz intensywnemu wątkowi osiemnasta odsłona serii obok adrenaliny i widowiskowości uderza w emocjonalno-dramatyczne tony, co z kolei jeszcze mocniej potrafi zaciekawić odbiorcę.
Podsumowanie.
Każdy fan cyklu powinien więc być więcej niż zadowolony z lektury Tokyo Revengers tom 17-18. Oba tomiki to bowiem emocjonująca kontynuacja historii, która trzyma czytelnika w napięciu do ostatnich stron, dodatkowo cały czas pobudzając jego ciekawość co będzie dalej.
![]() |
PLUSY: | MINUSY: |
|
|
|
|
||
|
||
|
Tokyo Revengers tom 17-18.
Ocena:
Tomy 17-18 Tokyo Revengers to prawdziwa emocjonalna bomba! Ken Wakui mistrzowsko rozwija fabułę, serwując czytelnikom napięcie, dramat i zwroty akcji, które nie pozwalają oderwać się od lektury.
Mangę do recenzji dostarczyło wydawnictwo Waneko.
Tytuł można również znaleźć na Komiksiarnia Katowice oraz Ceneo.