Duchy, sekrety przeszłości, wielkie tajemnice, nieźle rozwijająca się intryga i odrobina wyrazistej grozy. Wszystkie te elementy można znaleźć w albumie Sixtine #2, który powinien zapewnić czytelnikowi należytą dawkę rozrywki.
Nastolatka Sixtine od momentu poznania swoich „nadnaturalnych” pirackich towarzyszy, stara się dowiedzieć czegoś więcej o duchach. Czyta ona wszystkie książki swojego zmarłego ojca, który był znawcą tej tematyki. Pogłębiając swoją wiedzę, sama coraz bardziej wkręca się w ezoteryczny klimat. Niestety nie ma ona zbyt wielu bliskich sobie osób, z którymi mogłaby dzielić zainteresowania. Jedynie jej najbliższy przyjaciel nie wyśmiewa jej nowej pasji. To właśnie razem z nim coraz bardziej zgłębia ona tajemnice przeszłości swojej rodziny. Nie spodziewają się oni jednak tego, że wraz z nowymi faktami zaczynają ściągać na siebie dość poważne niebezpieczeństwo.
Pierwszy tom serii utrzymany był w dramatyczno-przygodowej otoczce, gdzie nie brakowało sporej ilości sekretów. W drugiej części cyklu klimat jest identyczny, a piętrzące się tajemnice również odgrywają w scenariuszu ogromną rolę. Frédéric Maupomé w przemyślany sposób kreśli fabułę powoli, ale konsekwentnie odsłaniając przed czytelnikiem nowe fakty/ślady i pozwalając mu układać z nich znacznie większą i bardziej skomplikowaną całość. Dba on o odpowiednią równowagę pomiędzy przygodową akcją oraz bardziej „przyziemnymi” problemami, z którymi musi się borykać młoda bohaterka. Dodatkowo tym razem w historii nie zabrakło również dawki grozy. Tytuł oczywiście nie zmienia się nagle w rasowy horror, ale u młodszego czytelnika (8-12 lat) może wywołać lekki niepokój i tym samym jeszcze mocniej zachęcić go do poznawania dalszych losów nastolatki.
Co do bohaterów (szczególnie Sixtine) nie można mieć do nich najmniejszych zastrzeżeń. Nastolatka jest niezwykle ujmująca i trudno jej nie kibicować, tak samo jest z jej pirackimi towarzyszami, którzy znacząco podbijają humor opowieści i zawsze coś ciekawego wymyślą.
Kolejnym plusem komiksu jest oczywiście niezła oprawa rysunkowa. Prace Aude Soleilhac są kolorowe, bardzo dynamiczne, a kiedy sytuacja tego wymaga, potrafią emanować dawką mroku. Nie są to jednak bardzo szczegółowe dzieła, a projekty postaci niekoniecznie każdego będą musiały zachwycić. Jednak pochłaniając kolejne strony albumu, trzeba przyznać, że rysunki dobrze dopasowują się do scenariusza, stając się jego uzupełnieniem.
Krótko podsumowując, album Sixtine #2 jest solidną dawką komiksowej przygody, która głównie powinna zachwycić dzieciaki i młodych nastolatków.
- Scenarzysta: Frédéric Maupomé
- Ilustrator: Aude Soleilhac
- Tłumacz: Marek Puszczewicz
- Wydawnictwo: Egmont
- Format: 216×285 mm
- Liczba stron: 80
- Oprawa: twarda
- Druk: kolor
Sixtine. Pies z mroku. Tom 2.
Ocena:
Lekka, łatwa i przyjemna dawka komiksowej rozrywki, która tym razem dodatkowo doprawiona jest nutką wyrazistej grozy. Wszystko to powinno zadowolić młodszego czytelnika pragnącego zanurzyć się w niezwykłej przygodzie.