Desperacja i mrok – recenzja komiksu Locke & Key #3: Korona Cieni

Locke & Key tom 3 recenzja

Pierwsze dwa tomy serii pełne były tajemnic, mroku, przemocy i niezwykle gęstej atmosfery. Jeśli jednak ktoś myśli, że cykl niczym go już nie zaskoczy, to zdecydowanie nie miał jeszcze do czynienia z Locke & Key #3: Korona Cieni. Album nie tylko bowiem kontynuuje świetną mroczną opowieść, ale stawia również przed czytelnikami szereg nowych intrygujących sekretów.

Rezydencja Keyhouse wraz ze swoimi mieszkańcami zaczyna pogrążać się w coraz większej ciemności. Wszechobecny mrok skrywa wiele przerażających sekretów, które nigdy nie powinny zostać odsłonięte. Rodzina Locke’ów zdaje sobie jednak sprawę z tego, że tylko prawda ich wyzwoli. Muszą więc oni toczyć desperacką walkę o życie w świecie, w którym noc jest śmiertelnym wrogiem, a koszmary stają się rzeczywistością. W wyniku kolejnych zaprezentowanych tutaj wydarzeń czytelnik ma okazję również poznać dwa nowe „klucze”. Szczególnie istotny jest jeden z nich (znajdujący się na okładce komiksu). Klucz, którego każdy chce posiadać, gdyż pozwala on poznać wiele ukrywanych sekretów.

Locke & Key tom 3 recenzja - grafika 1

Zasadniczo na temat Locke & Key #3: Korona Cieni można byłoby napisać: jeszcze więcej mroku, jeszcze więcej tajemnic, jeszcze więcej niesamowitego klimatu. Byłoby to jednak mocno nieuczciwe w stosunku do autora scenariusza, który kolejny raz udowadnia tutaj, że potrafi pisać wciągające historie równie dobre, jak jego znany ojciec. Joe Hill skupia się mocno na wewnętrznych rozterkach różnych członków rodziny. Stawia ich również w wielu niebezpiecznych i przerażających sytuacjach, które mają podnieść tętno czytelnika. W świetnym stylu wykorzystuje on tutaj fantastykę i elementy nadprzyrodzone do opisywania ludzkich tragedii. Do pokazania różnych oblicz żałoby po utracie bliskich i wewnętrznej walki z własnymi demonami/słabościami. Scenariusz pod wierzchnią warstwą horroru i fantastyki skrywa więc swoje mocno skomplikowane i zachwycające oblicze. Dba on przy tym, aby historia była doskonale wywarzona i każdy jej element perfekcyjnie do siebie pasował.

Dotyczy to oczywiście również oprawy rysunkowej. Prace Gabriela Rodrigueza utwierdzają odbiorcę dzieła w przekonaniu, że jest on wybitnym specjalistą w odpowiednim kadrowaniu, tak aby wydobyć z danej sceny wszystkie możliwe emocje i nadać jej zapadający w pamięć klimat. Niezależnie od tego, czy obserwujemy bardziej dynamiczne momenty, czy statyczne sceny, można być pewnym, że są one dopracowane w każdym detalu.

Locke & Key tom 3 recenzja - grafika 2

Jeśli więc ktoś jakimś cudem nie do końca przekonał się do serii po przeczytaniu dwóch pierwszych tomów, to lektura Locke & Key #3: Korona Cieni powinna rozwiać wszelkie jego wątpliwości. Ponadto pewnie wielu czytelników po zagłębieniu się w tej przerażająco fantazyjnej historii przez kilka nocy może cierpieć na surrealistyczne koszmary (co powinno być najlepszą zachętą do sięgnięcia po ten tytuł, o ile ktoś lubi takie klimaty).


  • Scenarzysta: Joe Hill
  • Ilustrator: Gabriel Rodriguez
  • Wydawnictwo: Taurus Media
  • Format: 170×260 mm
  • Oprawa: miękka
  • Druk: kolor

Komiksiarnia Dobra popkultura

Locke & Key tom 3.
10/10

Ocena:

Mrocznie, niepokojąco i zachwycająco. Trzecia część serii wynosi historię na jeszcze wyższy poziom, zapewniając czytelnikowi porcję doznań, które na długo zostaną przez niego zapamiętane.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x