Recenzja filmu – Dziwny świat.

Dziwny świat recenzja filmu

Zauważyliście, że filmy animowane Disneya podążają według pewnego schematu? Muszą być skrojone w taki sposób, by zachęcić do oglądania całe rodziny. Musi być dużo akcji i humoru, ale nie może zabraknąć elementu dramatu. No, a z historii musi płynąć pewien morał, pewna lekcja dla najmłodszych, ale także dojrzałych widzów. Najlepiej, gdy bohaterami filmu będzie rodzina. Te wszystkie punkty odhacza najnowszy tytuł dostępny na Disney Plus, pt. Dziwny świat, ale czy oznacza to, że nie warto go obejrzeć? Przekonajmy się.

Jaeger Clade. Nieustraszony, silny i bardzo uparty odkrywca. Jego syn Searcher Clade, łatwo wpadający w tarapaty, ciekawski, w praktyce zaprzeczenie swojego ojca. Ta dwójka wyrusza na niezwykłą wyprawę, której celem jest odkrycie tego, co znajduje się za wielkimi górami. W trakcie ich przygody dochodzi jednak między nimi do wielkiej scysji. Jej przedmiotem jest tajemnicza roślina, którą odnalazł Searcher, a która może znacząco przyczynić się do rozwoju ich rodzinnej Awalonii.

Ojciec rusza dalej w niebezpieczne góry. Syn wraca z resztą zespołu oraz dziwną rośliną do domu. Mija 25 lat i dowiadujemy się, że faktycznie pozwoliła ona bardzo ułatwić i zmodernizować życie wszystkich mieszkańców Awalonii. Niestety, Jaeger nigdy nie powrócił. Searcher założył własną rodzinę i zajął się uprawą rośliny, którą nazwano Pando. Ta zaczyna jednak obumierać. Konieczne okazuje się zorganizowanie wyprawy, która pozwoli dojść do tego, co jest tego przyczyną.

Właśnie na powyższej wyprawie skupia się główna oś akcji filmu Dziwny świat. Motywem przewodnim historii są relacje na linii ojciec syn. Z jednej strony mamy Jaegera i Searchera (co za niespodzianka, Jaeger przeżył), a z drugiej Searchera i jego syna Ethana. Searcher chciałby, żeby jego syn był podobny do niego, ale widzi w nim pewne oznaki żądnego przygód odkrywcy pokroju jego ojca. Myśl o tym go przeraża, podobnie jak ponowne pojawienie się w jego życiu ojca.

Generalnie, jest to schematyczna i przewidywalna animacja Disneya. Zgodnie z tym, co napisałem we wstępie, odhacza wszystkie kluczowe elementy filmów Disneya. Tutaj możemy jeszcze dorzucić różnorodność. W końcu mamy czas poprawności politycznej, więc na rodzinkę Searchera składają się różne rasy, a jego syn jest homoseksualistą. No i Searcher w 100% akceptuje orientację Ethana.

Największym pozytywem jest niewątpliwie tytułowy Dziwny świat, do którego z czasem trafiają nasi bohaterowie. Wszystkie żyjące tam organizmy oraz sam krajobraz, który mamy okazję zobaczyć, są naprawdę oryginalne. Do tego można jeszcze pochwalić zwrot akcji, polegający na tym, że tak naprawdę to miejsce jest wnętrzem wielkiej istoty! A jakby tego było mało, Awalonia znajduje się na grzbiecie tego stworzenia. Akurat tego chyba nikt nie był w stanie przewidzieć i bardzo dobrze.

Sam styl animacji to z kolei w zasadzie standard dla filmów Disneya. Wszystko dopięte na ostatni guzik, płynne i kolorowe. Bardzo fajnie dobrano również obsadę. Usłyszycie tu m.in. Jake Gyllenhaala, Dennisa Quaida, Lucy Liu, czy Gabrielle Union. Według mnie świetnie spisano się także w kwestii tłumaczenia, choć nie wszystkie żarty udało się odpowiednio przekuć na rodzimy język. Plusa daję również dubbingowi, który w produkcjach od Myszki Miki na ogół nie zawodzi.

Podsumowując, nie jest źle, ale z drugiej strony Dziwny świat to momentami do bólu przewidywalna i schematyczna animacja. Jednakże, jeśli mamy spędzać czas w gronie rodziny, przykuć uwagę najmłodszych i jednocześnie mieć z tego jakąś frajdę, to właśnie z takim filmem od Disneya.


Komiksiarnia Dobra popkultura

Dziwny świat.
6/10

Ocena:

Dziwny świat zabierze was w niezwykłe miejsce, dostarczy wam wartkiej akcja i niespodzianek, ale nie oczaruje was sztampową, prostą historią.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x