Jaka jest jedna z największych zalet oglądania japońskich animacji? Poznajemy realne, życiowe historie w bardzo oryginalnej, fantastycznej otoczce. Twórcy biorą często przyziemne tematy takie jak chociażby zmiana pracy, czy pierwsza miłość i popuszczają wodze wyobraźni. Jeden z najnowszych tego przykładów mieliśmy okazję zaobserwować zimą, oglądając anime The Ice Guy and His Cool Female Colleague.
Serial Oparty na mandze, której autorką jest Miyuki Tonagaya, opowiada historię dwójki osób rozpoczynających pracę w nowej firmie. Jest jednak pewien haczyk. Nie jest to rzeczywistość, z jaką mamy do czynienia na co dzień. W tym scenariuszu pojawiają się bowiem ludzie, będący potomkami różnego rodzaju legendarnych azjatyckich istot. Jedną z takich postaci jest główny bohater anime.
Przodkiem Himuro była yuki-onna kojarzona z zimową porą. Przez to chłopak w chwilach stresu, zakłopotania, ale także ekscytacji potrafi wręcz wywołać burzę śnieżną. Generalnie, natężenie tych zjawisk pogodowych zależy od tego, jak silnie oddziałują na niego emocje. Będąc właśnie w takiej podbramkowej sytuacji, poznaje swoją przyszłą koleżankę z pracy Fuyutsuki, w której później będzie się zresztą podkochiwał. Ta z kolei wykazuje się niezwykłym spokojem i opanowaniem niemal w każdej sytuacji. Nie daje się ponieść emocjom tak jak jej nowy znajomy.
The Ice Guy and His Cool Female Colleague w kolejnych epizodach skupia się na historii wyżej wymienionej dwójki. Mamy okazję zobaczyć jak ich relacja ewoluuje w bardziej romantycznym kierunku. Nigdy jednak nie udaje im się przekroczyć pewnej granicy, choć widz właśnie tego wyczekuje. Czy w końcu wyznają sobie co do siebie czują? Jak długo będą prowadzić te romantyczne podchody? By dostać odpowiedzi na te pytania, musimy obejrzeć całe 12 odcinków serialu.
Na pierwszy rzut oka jest to tytuł, który przypadnie do gustu przede wszystkim żeńskiej części publiczności. Jednakże ja bawiłem się przy jego oglądaniu znakomicie. Jest w nim dużo ciepła, humoru i optymizmu. Nie licząc samej relacji łączącej Fuyutsuki i Himuro, anime uzmysławia widzom, że każdy może pokonywać swoje słabości. Z początku główny bohater dość nieśmiało podchodził do swojej nowej koleżanki. Nie był także w stanie kontrolować swoich śnieżnych odruchów. Myślał, że nigdy nie będzie w stanie udać się na plażę, czy pogłaskać kota, ale te małe marzenia udało mu się zrealizować.
Na przestrzeni całego sezonu The Ice Guy and His Cool Female Colleague widzimy, jak Himuro próbuje uchronić swoje roślinki przed zamarznięciem, jak pod wpływem ogromnej fali ciepła zmienia się w dzieciaka, czy spędza weekend w tropikalnym resorcie wraz ze współpracownikami. Te zabawne historie uzupełniane są racjonalnymi i wyważonymi rozwiązaniami problemów proponowanymi przez Fuyutsuki. I oba te wątki doskonale się wspierają i zazębiają.
Na koniec warto jeszcze powiedzieć, że w animacji można się zakochać. Ekipa z Zero-G i Liber spisali się na medal. Jest na czym zawiesić oko. Co więcej, towarzyszy jej bardzo spokojna, idealnie dopasowana muzyka. Zawsze odpowiednio podkreśla emocje poszczególnych bohaterów. Swoją drogą, tych jest tutaj oczywiście więcej niż tytułowa dwójka, a każde z nich jest na swój sposób bardzo charakterystyczne. Nie da się jednak ukryć, że odgrywają tutaj role drugoplanowe i to nie dla nich oglądamy serial. A naprawdę warto go obejrzeć.
Inne seriale warte twojej uwagi sprawdzić w tym miejscu.
The Ice Guy and His Cool Female Colleague. Sezon 1.
Ocena:
Klimatyczne anime pełne humoru i miłości w spokojnym tempie zaskarbia sobie uwielbienie widzów.