Kraina Khora – recenzja komiksu.

Kraina Khora recenzja

Piękne krajobrazy, niezbadane ziemie, krwawy tyran i jego bezlitośni poplecznicy oraz trzech młodych bohaterów rozpoczynających swoją wielką przygodę. Misję, która nie tylko odmieni ich życie, ale również może wpłynąć na przyszłość całej otaczającej ich krainy. Tak właśnie prezentuje się album Kraina Khora, który pojawił się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Elemental. Zaintrygowani?

Głównymi bohaterami komiksu są Gabe, Joe i Sam. Trójka przyjaciół, która wspólnie wychowała się w klasztorze wojowników. Owo trio wyrusza na bardzo ważną dla siebie misję. Kieruje nimi jednak głównie chęć dokonania zemsty. Chcą oni odnaleźć i zabić tytułowego Khora, despotycznego wojownika/czarodzieja, który odpowiedzialny jest za śmierć wielu niewinnych ludzi. Od bardzo dawna rządzi on bowiem siłą i strachem, niszcząc każdego kto postanowi mu się sprzeciwić. Na swojej drodze bohaterowie napotkają wiele przeciwności losu i wymagających wrogów testujących ich zdolności bojowe. Największą przeszkodą, którą przyjdzie im jednak pokonać, zanim osiągną oni zamierzony cel, jest zaufanie sobie nawzajem, co nie będzie takie proste, nawet jeśli znają się od bardzo dawna.

Zarys fabuły albumu Kraina Khora brzmi jak dość typowe fantasy. Nie ma co ukrywać, że tak właśnie jest. Scenarzysta Marcello Bondi serwuje tu bowiem czytelnikowi bardzo klasyczną opowieść spod znaku magii i miecza, która opiera się na dobrze znanych schematach. Decydując się sięgnąć po ten tytuł, nie ma co od niego oczekiwać zaskakujących zwrotów fabularnych czy niejednoznacznych treści.

Wszystko jest tu do bólu klasyczne, co nie oznacza jednak, że złe. Historia owszem jest prosta w swoich założeniach i łatwo przewidzieć niektóre wydarzenia, ale i tak udaje się twórcy dość zaangażować czytelnika. Głównie jest to zasługa wartkiej i przyjemnej w odbiorze akcji, której tu nie brakuje. Całkiem poprawnie prezentuje się także ogólny klimat albumu będący mieszanką mroku i lekkiego humoru.

Kraina Khora recenzja - przykładowy rysunek.
Przykładowy rysunek: Elemental.

Mniej entuzjastycznie można się jednak wypowiedzieć o samych bohaterach. Są oni tu bowiem dość płascy, kierując się przede wszystkim chęcią zemsty, która znacząco przytłacza ich charaktery. Nie mają tu oni ponadto zbyt wielu okazji, aby odpowiednio zabłysnąć i pokazać czytelnikowi znaczące różnice pomiędzy sobą.

Do walorów tytułu można za to zaliczyć jego oprawę graficzną. Rysunki Alessandra Imperio dość dobrze obrazują historię, podkreślając zarówno jej klimat, jak i dynamikę. Artysta podobnie jak autor również sięga po pewne sprawdzone schematy, opierając swoje dzieła na klasyce fantasy. Najbardziej widać to w kadrach ukazujących świat przedstawiony. Pewną odmienność album prezentuje za to w scenach walk, które ukazane są w szarych barwach.

Kraina Khora nie jest więc może dziełem wybitnym, które błyszczy w segmencie fantastyki. Nadal jest to jednak pozycja na tyle dobra, że fanom gatunku powinna ona zapewnić chwilę mniej zobowiązującego relaksu. 


  • Scenarzysta: Marcello Bondi
  • Ilustrator: Alessandra Imperio
  • Tłumacz: Mikołaj Sobolewski
  • Wydawnictwo: Elemental
  • Format: 178×254 mm
  • Liczba stron: 176
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Data wydania: 10 grudzień 2023

Komiks do recenzji dostarczyło wydawnictwo Elemental. Po więcej dobrych komiksów zachęcam również zaglądnąć na Komiksiarnia Katowice.


Kraina Khora.
6.5/10

Ocena:

Poprawna dawka fantasy, która zapewnia chwilę prostej rozrywki.

Ocena komiksu Kraina Khora. ZALETY: WADY:
Wartka akcja. Historia oparta na sprawdzonych schematach.
Ładna oprawa rysunkowa. Dość przeciętni bohaterowie.
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x