Hulk: Szary to jeden z tomów „kolorowej” serii opowiadającej kluczowe momenty z historii znanych i lubianych bohaterów Marvela. Pozycja najbardziej powinna więc zaciekawić tych czytelników, którzy chcieliby poznać początkowe losy wiecznie wściekłego osiłka.
Życie nie było nazbyt łaskawe dla Bruce’a Bannera, odkąd stał się Hulkiem, nieustanie bowiem musiał uciekać. Teraz dodatkowo opłakuje on śmierć swojej ukochanej żony Betty. Nic więc dziwnego, że jest zmęczony byciem ściganym i pragnie chwili oddechu. Takim momentem staje się wizyta u starego przyjaciela. Rozmowa prowadzona z Leonardem Sampsonem (psychiatrą) staje się dla niego swoistego rodzaju terapią. Odsłania on w niej swoje problemy i duszę, wspominając swoje najwcześniejsze chwile jako Hulk oraz to jak wiele znaczyła dla niego Betty.
Jeśli chodzi o fabułę komiksu, to w wielu swoich aspektach jest ona dość prosta. Potrafi być jednak angażująca i satysfakcjonująca. Na kolejnych stronach autor w naprawdę niezłym stylu zobrazował bowiem początek konfliktu z generałem Rossem, wpływ bycia Hulkiem na psychikę Bannera oraz to jak jego ukochana łagodziła jego szalone alter ego. W kolejnych rozdziałach Jeph Loeb serwuje więc bardzo przemyślaną i należycie zbalansowaną mieszankę emocji, dramaturgii i akcji. Miłośnicy komiksu superbohaterskiego ze stajni Marvela na pewno nie będą mieć tutaj powodów do narzekania na nudę. Szczególnie fanom powinna spodobać się zobrazowana (szerzej nieznana) konfrontacja szarego bohatera z Iron Manem (w bardzo klasycznym wydaniu).
O ile scenariusz potrafi zachwycić naprawdę sporą grupę odbiorców, to już tak „kolorowo” nie jest w przypadku oprawy rysunkowej. Tim Sale postawił tutaj na mocno specyficzny klasyczny (pulpowy) kreskówkowy styl. Najbardziej przejawia się on w projektach postaci na czele z tytułowym Hulkiem, który przypomina Frankensteina. Jeśli jednak ktoś jest fanem takiej komiksowej formy, to będzie on potrafił docenić to, jak rysunki świetnie uzupełniają treść. Ponadto wielcy fani marki zauważą, że rysunki artysty są wielkim hołdem dla oryginalnego projektu Hulka Jacka Kirby’ego.
Niezależnie od specyfiki rysunków Hulk: Szary jest naprawdę udaną superbohaterską pozycją. Fani tego gatunku powinni być tytułem zachwyceni, szczególnie jeśli chcą pogłębić swoją wiedzę na temat tego bohatera.
Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Polecam:
OCENA:
Podsumowanie.
Solidnie wykonany komiks, stanowiący hołd dla wszystkich wcześniej wydanych opowieści o Hulku. Pozycja, którą powinni docenić zarówno nowi czytelnicy, jak i doświadczeni fani.