Wydawnictwo Drageus Publishing House od jakiegoś już czasu nie ogranicza swojej oferty tylko do książek sci-fi. W ich asortymencie pojawiają się więc tytuły skierowane do miłośników innych gatunków. Jedną z takich pozycji jest książka Skald, która obiecuje zanurzyć czytelnika w świecie przygód, mitologii i wikingów. Czy obietnica ta została spełniona?
Marzenia, księżniczka i niebezpieczeństwo.
Skald autorstwa Henryka Tura to powieść osadzona w realiach nordyckich, opowiadająca historię Torkela Leifsona, młodego mężczyzny marzącego o zostaniu skaldem – wędrownym bardem. Stoi to niestety w sprzeczności z tradycjami rodzinnymi, którym musi on być wierny.
Wiele w jego życiu się zmienia w momencie kiedy podczas jednej z wypraw na targ Torkel zostaje zaproszony na królewską ucztę. Podczas niej następuje niespodziewany atak, a on ratuje księżniczkę Sigrid, z którą wiąże się jego los.
Bohaterem być.
Początkowe rozdziały książki wprowadzają czytelnika w życie Torkela. Powoli lepiej poznajemy tą postać, jego marzenia oraz problemy codzienności. Wątek ten jest poprawnie napisany, chociaż momentami może wydawać się on trochę niepotrzebnie przydługawy.
W miarę rozwoju historia robi się co prawda bardziej intensywna, ale staje się ona też momentami trochę za bardzo przewidywalna. Torkel wpisuje się bowiem w schemat klasycznego bohatera, który był nikim i nagle staje się wielkim herosem. Początkowo niezdarny, szybko staje się postacią zdolną do heroicznych czynów, co wydaje się mało wiarygodne.
Nordycki klimacik.
Głównym atutem tytułu miał być intensywny nordycki klimat świata przedstawionego. Niestety w tej kwestii można mieć do książki bardzo poważne zastrzeżenia.
Odniesienia do mitologii nordyckiej są tu powierzchowne i ograniczają się do kilku wzmianek o bogach czy Ragnaröku. Brakuje głębszego zanurzenia w kulturę i wierzenia wikingów, co sprawia, że świat przedstawiony wydaje się zbyt płaski i nie wykorzystuje on swojego potencjału. Problem jest na tyle istotny, że z kolejnymi rozdziałami można wręcz zapomnieć o tym gdzie dzieje się akcja książki.
Styl i język.
Powieść napisana jest lekkim i przystępnym językiem, co ułatwia lekturę. Dialogi są proste, ale pasują one do postaci i danej sceny. Jedyne, do czego można się tu przyczepić to oszczędność słowa przez autora w opisach miejsc. Gdyby były one bardziej rozbudowane, to z pewnością lepiej oddawałyby atmosferę danej lokacji i tym samym wpływałyby na klimat całej powieści.
Podsumowanie.
Skald to więc powieść, która niestety pod wieloma względami rozczarowuje, szczególnie że w pomyśle drzemie spory potencjał. Po tytuł mogą sięgnąć jedynie ci czytelnicy, którzy szukają prostej przygodowej książki, od której nie będą oczekiwać niczego nadzwyczajnego.
![]() |
PLUSY: | MINUSY: |
|
|
|
|
|
|
|
|
Ocena Mimo obiecującego początku i ciekawego tła nordyckiego książka nie spełnia oczekiwań pod względem fabuły, kreacji bohaterów oraz głębi świata przedstawionego. Pozycja, po którą mogą sięgnąć jedynie miłośnicy literatury przygodowej i to tylko w momencie kiedy nie mają niczego ciekawego pod ręką.
Skald.
Książkę do recenzji dostarczyło Drageus Publishing House.
Książki w dobrych cenach znajdziecie na Komiksiarnia Katowice i Ceneo.