Adaptacja literatury to dzisiaj zupełna normalność. Rzadko jednak bywa tak, że książka zostaje nam przedstawiona w formie komiksowej. Z takim przypadkiem mamy do czynienia w komiksie Ameryka. Tutaj bowiem, uznany polski artysta, Piotr Dumała, mierzy się z jednym z klasyków niemieckojęzycznej literatury, samym Franzem Kafką, którego powieść poddaje własnej interpretacji. Jak ta sztuka mu się udała? Sprawdźmy to.
Ameryka (wydana także pod tytułem Zaginiony) to pierwsza powieść Franza Kafki, rozpoczęta w 1911 roku, a opublikowana dopiero po jego śmierci w 1927 roku przez Maxa Broda. Choć Kafka nigdy jej nie ukończył, uchodzi za ciekawy wstęp do tematów, które eksplorował później w Procesie i Zamku. Z tym tytułem postanowił zmierzyć się Piotr Dumała, jeden z najwybitniejszych polskich twórców animacji.
Bohaterem komiksu jest Karl Rossmann, nastoletni Europejczyk, którego rodzice wysyłają do Ameryki po tym, jak wdał się w romans ze służącą. Trafia do „ziemi obiecanej”, bo tak postrzega się Stany Zjednoczone. Zamiast spełnienia marzeń i ulgi po skandalu, który zmusił go do ucieczki, spotyka go ciąg nieporozumień, przypadkowych zdarzeń i społecznej degradacji.
Kolejne upokorzenia, dziwne wypadki, manipulacje nowych przyjaciół pokazują nam naiwność młodego bohatera. Czytelnik odnosi tutaj wręcz wrażenie jakby to wszystko nie mogło być prawdą. Samej fabule towarzyszy zresztą atmosfera snu, który dla Karla jest jednak bardziej koszmarem. Według mnie pasuje to do wydźwięku komiksu, który na pierwszy plan wysuwa złudzenie jakim dla chłopaka okazuje się tytułowa Ameryka.
Graficzny styl Piotra Dumały również doskonale pasuje do wszechobecnego tutaj oniryzmu. Jest w jakimś stopniu niedoskonały i niedopracowany. Pozostawia wiele fragmentów wyobraźni czytelnika. Podkreśla jednak wszystkie najważniejsze elementy fabuły. Dotyczy to zwłaszcza tych scen, w których budowane jest napięcie, także seksualne, bo tego tu nie brakuje. Ta estetyka dodatkowo pozwala nam jeszcze bardziej zanurzyć się w historii, która angażuje od samego niemal początku.
Ameryka mnie oczarowała. Nieoczywista historia, pełna zwrotów akcji, ale także życiowych dylematów. Poczułem, że sam mógłbym kiedyś znaleźć się w takim położeniu jak Karl. Utożsamiłem się z jego problemami i lękami. Choć dzieją się tutaj rzeczy dziwne, scenariusz jest niczym z życia wzięty. Wizualna warstwa komiksu według mnie idealnie dopasowała się do powieści Kafki. Z takiego snu nie chciałbym się przebudzić.
PLUSY: | MINUSY: |
|
|
|
|
|
|
Ocena: Piotr Dumała udowadnia wielką jakość swojej pracy, adaptując jedną z najciekawszych powieści Franza Kafki w naprawdę świetnym stylu
Ameryka.
Album do recenzji dostarczyło wydawnictwo Nagle Comics. Komiks można również znaleźć na Komiksiarnia. |