Goldorak – recenzja komiksu.

Goldorak - recenzja komiksu.

Goldorak to mech anime, które w końcówce lat siedemdziesiątych podbiło serca wielu widzów, zwłaszcza tych na rynku francuskim. Teraz po ponad 40 latach tytuł powraca jako komiksowa reinterpretacja, aby dojrzałym fanom dostarczyć porcję nostalgicznej rozrywki i przy okazji zainteresować nowe pokolenia. Czy twórcom udała się ta sztuka?

Wskrzeszenia kultowej serii pod patronatem samego Go Nagai (autor oryginalnej mangi) podjął się duet scenarzystów Denis Bajram i Xavier Dorison. Autorzy przenoszą tu czytelników do czasów po zakończeniu wojny pomiędzy siłami Vegi i Goldorakiem. Spokój nie może trwać jednak wiecznie i zostanie on pewnego dnia zakłócony przez pojawienie się Hydragona, który szybko pokonuje armię Ziemian. Ostatni przedstawiciel imperium Vegi żąda wysiedlenia mieszkańców Japonii, gdyż zamierza on skolonizować archipelag. Jeśli żądanie to nie zostanie zrealizowane, wszyscy ludzie z tych terenów zostaną unicestwieni. W obliczu takiego zagrożenia jedyną nadzieją ludzi jest ponowne pojawienie się Goldoraka, który jako jedyny może mierzyć się z wrogiem. 

Autorzy komiksu wychowali się na anime Goldorak, podeszli więc oni do swojego zadania z ogromną determinacją. Dzięki temu udało się im zachować ducha serii, jednocześnie nadając jej nowe życie. Ich dzieło to hołd światu słynnego robota, gdzie obok nostalgii sporo jest też nowych fabularnych pomysłów trzymających odbiorcę w napięciu i zapewniających mu sporo niespodzianek.

Pojawienie się Hydragona, to zarówno pretekst do ukazania spektakularnych walk, jak i okazja do refleksji nad naturą konfliktu i motywacjami przeciwników. Autorzy nie ograniczają się tylko do przedstawienia Hydragona jako bezwzględnego najeźdźcy, ale próbują zrozumieć jego działania i ukazać je w szerszym kontekście. Dzięki temu fabuła nabiera większej głębi, co z pewnością docenią starsi czytelnicy.

Wartka akcja to tylko część zalet tytułu. Świetnie wypadają tu również znani bohaterowie. Na łamach komiksu pojawia się cała ekipa z oryginalnej serii. Postacie te wyraźnie się postarzały, a z wiekiem zmieniło się też ich postrzeganie otaczającego ich świata. W komiksowej wersji są one o wiele bardziej złożone i wielowymiarowe. Również relacje między bohaterami zostały pogłębione, co dodaje historii emocjonalnego ładunku.

Przykładowa plansza Goldorak - recenzja komiksu.
Przykładowa plansza: elemental.pl

Kawał solidnej pracy wykonali tu również artyści odpowiedzialni za rysunki. Oprawa graficzna komiksu to uczta dla oczu. Dynamiczne sceny walk, szczegółowe projekty mecha i piękne kadry krajobrazów – wszystko to sprawia, że czytelnik czuje się przeniesiony w sam środek akcji. Rysownicy doskonale uchwycili zarówno monumentalność Goldoraka, jak i emocje towarzyszące bohaterom.

Krótko pisząc, jest to pozycja obowiązkowa do przeczytania przez każdego miłośnika wielkich robotów i akcji, niezależnie od tego czy pamięta on oryginalną serię.


Ocena komiksu Goldorak. PLUSY: MINUSY:
  • Nowe ciekawe spojrzenie na klasyczną historię.
  • Głębia bohaterów.
  • Wyśmienite rysunki.
  • Mocna dawka akcji i emocji.
  • Brak humoru, który był częścią składową anime.

 

Goldorak.
9/10

Ocena:

Goldorak, w swojej komiksowej odsłonie, to dzieło, które z jednej strony oddaje hołd kultowemu anime, z drugiej zaś stanowi próbę stworzenia nowej, samodzielnej historii. Pozycja ta z pewnością potrafi zapewnić masę doskonałej rozrywki i nie można obok niej przejść obojętnie. 


Album do recenzji dostarczyło wydawnictwo Elemental. Komiks można również znaleźć w ofercie BestComics. Po więcej dobrych tytułów warto zajrzeć ponadto do Komiksiarnia Katowice. Komiksy w dobrych cenach do znalezienia również na CENEO.


 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x