Drugi tom Ladies with Guns zabiera nas w dalszą podróż po bezwzględnym Dzikim Zachodzie, gdzie pięć niewiast stawia czoła przeciwnościom losu. Po heroicznej walce z bandą rabusiów nasze bohaterki są ranne, bez broni, zmęczone i pozbawione wsparcia. Ponadto ścigane przez łowców nagród, muszą uciekać i szukać schronienia.
Burzliwe wydarzenia, których bohaterki były uczestniczkami, stały się dopiero początkiem ich koszmaru. Daisy ma poważnie uszkodzoną nogę. Kathleen, Chumani, Abigail i Cassie nie mają zamiaru jej porzucić. Jedynym ratunkiem dla ich towarzyszki jest amputacja, ale do tego potrzeba narzędzi i leków. Są one jednak gotowe na wszystko, aby tylko ocalić przyjaciółkę. Nawet jeśli będzie to oznaczać konieczność stawienia czoła bandytom i łowcom nagród, którzy na nie polują.
Określone ramy całej historii oraz ograniczona ilość stron albumu Ladies with Guns tom 2 sprawiają, że autor od pierwszego kadru od razu przechodzi tu do akcji. Tej zdecydowanie tutaj nie brakuje, a tempo zaprezentowanych wydarzeń mocno angażuje czytelnika.
Strzelaniny, wybuchy, lejąca się krew i wszechobecna adrenalina to oczywiście tylko jedna strona komiksu. Nie można tu również zapomnieć o świetnie nakreślonych bohaterkach, które świadome sytuacji, w jakiej się znalazły, są gotowe zmierzyć się z tym, co przygotował dla nich los. Pojawiają się w nich jednak pewne chwile wątpliwości, które ostatecznie jeszcze bardziej cementują ich niezwykłą przyjaźń.
Z każdym kolejnym przeczytanym kadrem widzimy również, jak bohaterki ewoluują. Z zastraszonych ofiar stają się pewnymi siebie kobietami, które gotowe są na wszystko. Dzięki temu grupa przechodzi próby pojawiające się na ich drodze, częściowo zapominając o swojej dramatycznej przeszłości.
Mocną stroną komiksu jest również jego oprawa graficzna. Anlor efektownie i efektywnie ukazuje szalone tempo akcji przy zachowaniu tragizmu bohaterek. Bawi się ona tu kadrowaniem, aby wydobyć z wielu scen jeszcze większą dawkę widowiskowości, w których czuć klimat naprawdę mrocznego i brutalnego Dzikiego Zachodu.
Ladies with Guns tom 2 to więc naprawdę dobra kontynuacja mocnego komiksowego westernu, który potrafi zachwycić czytelnika wieloma swoimi elementami. Jeśli ktoś lubi ten gatunek i jeszcze nie miał przyjemności obcowania z tym tytułem, to gorąco polecam.
- Scenarzysta: Olivier Bocquet
- Ilustrator: Anlor
- Tłumacz: Jakub Syty
- Wydawnictwo: Non Stop Comics
- Format: 235×310 mm
- Liczba stron: 64
- Oprawa: twarda
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- Data wydania: 27 marzec 2024
Komiks do recenzji dostarczyło wydawnictwo Non Stop Comics. Więcej komiksów wydawnictwa można również znaleźć w ofercie Komiksiarnia Katowice.
PLUSY: | MINUSY: | |
Dynamiczna akcja. | Album jest zdecydowanie za krótki. | |
Świetnie wykreowane bohaterki. | Niektóre sceny i wątki mogły być bardziej rozbudowane. | |
Mroczny klimat Dzikiego Zachodu. | ||
Ładna oprawa graficzna. |
Ladies with Guns tom 2.
Ocena:
Mocny brutalny western z dużą dawką adrenaliny i rewelacyjnie nakreślonymi silnymi kobiecymi bohaterkami, których boją się mężczyźni.