Wielkie łowy – recenzja komiksu Void Rivals tom 2.

Void Rivals tom 2 - recenzja komiksu.

Jedną z pozytywnych niespodzianek nowo powstałego Energon Universe okazał się być pierwszy tom serii Void Rivals. Poznaliśmy w niej bowiem nowe zakątki kosmosu, który ma więcej do zaoferowania niż konflikt Autobotów z Deceptikonami. Nowe postacie, pełna tajemnic intryga, niezwykły klimat. Komiks kupił mnie z miejsca. Teraz kontynuujemy historię w drugim tomie cyklu Nagle Comics.

W Void Rivals tom 2, zatytułowanym Ścigani przez pustkowie, autorstwa Roberta Kirkmana, z ilustracjami Lorenzo De Felici i kolorami Patricio Delpeche, kontynuuje fascynującą opowieść o Daraku i Solili, którzy przemierzają północne pustkowia nieprzyjaznej planetoidy. Podczas swojej podróży napotykają liczne niebezpieczeństwa, a w ślad za nim podąża tajemniczy łowca, Proximus.

Nowa część umiejętnie łączy dynamiczną akcję z głębokim rozwojem bohaterów. Zdecydowanie powiększa także Energon Universe, do fabuły wrzucając jednego z Autobotów. Najciekawszą postacią wydaje się jednak być Proximus, który ma za sobą bolesne przejścia, o których co nieco się dowiadujemy. To wojownik, przed którym każdy z nas zwiewałby gdzie pieprz rośnie. stanowi poważne zagrożenie dla głównych bohaterów.

Wizualnie, Lorenzo De Felici wraz z kolorystą Patricio Delpeche dostarczają imponujących ilustracji, które doskonale oddają zarówno intensywność akcji, jak i subtelne emocje postaci. Przede wszystkim jednak, za ich sprawą czuć ten klimat niebezpiecznego, ogromnego kosmosu, który skrywa przed nami mnóstwo tajemnic. Widać to zwłaszcza po jakości kluczowych momentów drugiego tomu komiksu Void Rivals. Te zdają się bowiem zawsze oddawać właściwe emocje i wagę całej rozgrywki jaką toczą tu bohaterowie.

Tym, co sprawia, że ten tom jest lepszy od poprzedniego, jest sposób w jaki przedstawiony świat łączy się z mitologią Transformers. Nie tylko wydaje się, że Springer stanie się jedną z głównych postaci, a Hot Rod pojawia się w epizodycznej roli. Poznajemy kolejne tajemnice ras głównych bohaterów. Okazuje się też, że Energon jest źródłem energii nie tylko dla Cybertronian, ale także dla ludzi Daraka i Solili.

Przykładowa plansza Void Rivals tom 2.
Przykładowa plansza: www.naglecomics.pl

Void Rivals tom 2 stawia na rozwój postaci. Darak staje się bardziej otwarty, podczas gdy Solila pozostaje zamknięta w sobie z powodu traumatycznych doświadczeń. Dodatkowo, Kirkman wprowadza wystarczająco interesujące postacie drugoplanowe, takie jak Proximus i Skuxxoid, by wzbudzić naszą ciekawość co do ich dalszych losów. Narracja trzyma się wprowadzonego w poprzednim tomie tonu, utrzymując czytelnika w napięciu.

Warto również wspomnieć, że ten tom kładzie większy nacisk na akcję. Za sprawią tego styl De Felici momentami wydaje się bardziej surowy. Mamy tutaj sceny akcji z udziałem Transformerów, w tym Springera używającego miecza i pokazującego swoje umiejętności transformacji. Nie jest to jednak ten poziom intensywności, co w serii Transformers Daniela Warrena Johnsona. Ta pozostaje najbardziej wyróżniającym się tytułem w Energon Universe.


Ocena komiksu Void Rivals tom 2. PLUSY: MINUSY:
  • Trzymająca w napięciu atmosfera.
  • Nowe wątki nieco mniej angażują.
  • Więcej akcji.
 
  • Rozwój postaci.
 

 

Void Rivals tom 2.
8/10

Ocena:

Drugi tom Void Rivals, to obowiązkowa lektura dla fanów science fiction. Zwłaszcza zaś dla miłośników Energon Universe, którzy zdecydowanie się nie zawiodą.


Album do recenzji dostarczyło wydawnictwo Nagle Comics. Tytuł można również znaleźć w ofercie Komiksiarnia Katowice.

Komiksy w dobrych cenach do znalezienia również na CENEO.


 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x