Transformers tom 3 – recenzja komiksu.

Transformers tom 3 - recenzja komiksu.

W przypadku nowego otwarcia ugruntowanej, popularnej serii, początkowo zawsze pojawia się niepewność. Tak właśnie było, gdy pochodziłem do lektury pierwszego tomu komiksu Transformers Daniela Warrena Johnsona. Na szczęście, z każdym kolejnym tomem okazało się, że moje obawy były bezpodstawne. Doskonale świadczy o tym trzecia już część tej historii, w której do akcji wkraczają Combinerzy.

Kolejny mocny i udany wpis do komiksowej epopei o walczących ze sobą robotach z kosmosu. Seria Transformers wydawana przez Nagle Comics nie przestaje mnie zawodzić. Jej trzeci tom nie tylko podtrzymuje wysoki poziom, ale również wnosi do fabuły nowe elementy, zaskakuje i trzyma w napięciu. Trzeba naprawdę mocno się postarać, żeby źle się bawić przy tym tytule.

Najciekawszym punktem komiksu jest zdecydowanie wątek Starscreama. W końcu poznajemy jego przeszłość oraz niespodziewane fakty z jego życia. Przekonujemy się, że kiedyś był kimś zupełnie innym. To wojna zmieniła go w bezwzględnego, knującego i gotowego poświęcić wszystko dla władzy. Ta wiedza daje nam zupełnie nowe spojrzenie na kultowego Deceptikona.

W międzyczasie, gdy nie koncentrujemy się na Starscreamie, dzieje się sporo innych rzeczy. Arcee, Beachcomber oraz Spike i Carly, próbują odnaleźć Ultra Magnusa. Z kolei Cliffjumper trafia na zdezorganizowany ruch oporu na Cybertronie. Poboczne wątki są ciekawe, choć nie tak angażujące. Odrobinę mogą wybić nas z rytmu czytania. Ma się jednak wrażenie, że każdy z nich zaowocuje czymś bardzo ważnym w przyszłości.

Rysunki Jorge Corony świetnie współgrają z dynamiczną i emocjonalną narracją Johnsona. Plansze trzeciego tomu Transformers są napakowane akcją. Z kolei ta nie stroni od brutalności i wojennej chaotyczności. Wyniszczenie obu stron zostało tutaj świetnie pokazane. Corona idealnie zilustrował skutki uboczne konfliktu, które w końcu dostrzegają nawet Autoboty. Zniszczeniom nie ma końca.

Najnowszy tom Transformers trzyma wysoki poziom całej serii. Znajduje nowe sposoby by jeszcze bardziej zaangażować nas w fabułę. Od historii, aż po ilustracje, naprawdę ciężko znaleźć tutaj jakieś mankamenty, poza pewną powtarzalnością samej wojny. Co jednak najważniejsze, po przeczytaniu wciąż chcemy więcej, a nie sposób przewidzieć co może wydarzyć się dalej.


PLUSY: MINUSY:
  • Świetne rysunki.
  • Czasem ciężko nadążyć za ogromną ilością szczegółów.
  • Dynamiczna akcja.
  • W konflikt wdaje się pewna schematyczność.
  • Emocjonalne napięcie.
 
  • Zaskakujące powroty.
 
   
   

Transformers tom 3.
7.5/10

Ocena:

Jeśli szukacie pełnej akcji serii, która was nie zawiedzie, to Transformers w kolejnym tomie udowadnia, że jest dokładnie takim tytułem jakiego szukacie.


Album do recenzji dostarczyło wydawnictwo Nagle Comics. Komiks można również znaleźć na Komiksiarnia.

Polecam:

0 0 głosy
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x