Świetnie napisana historia, niesamowicie wyraziści bohaterowie, spora dawka nauki i jeszcze większa porcja widowiskowej treści. Czyli Universal War One Tom 2 (wydanie zbiorcze) w pełnej krasie.
Solidna porcja sci-fi dla każdego.
Cykl Universal War One, który pierwotnie został wydany na rynku Francuskim w latach 1998-2006, składał się z sześciu albumów. W okresie 2008-2009 Marvel postanowiło wypuścić na rynek przekład angielski, będący zbiorczym wydaniem całej serii. Rodzime wydanie opiera się właśnie na tej edycji. Dlatego na naszym rynku dostępne są dwie części (każda składająca się z 3 albumów). Ogólny kontekst historii pokazany w obu odsłonach jest ten sam, tak samo, jak bohaterowie. Większość jednak wątków zamyka się w konkretnym tryptyku komiksowym, dzięki czemu po „dwójkę” mogą sięgnąć również czytelnicy, którzy nie mieli jeszcze okazji obcowania z tomem 1 wydania zbiorczego (do czego gorąco zachęcam). Wejście w historię ułatwi również krótkie wstęp fabularny przygotowany przez wydawcę.
Nielinearna opowieść o wojnie, poświęceniu i chęci dominacji.
Krótkie i łatwe do zrozumienia przedstawienie historii tomu drugiego, nie jest takie proste. Bajram stworzył bowiem skomplikowane dzieło, które pokazuje przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Całość historii nabiera dopiero większego sensu, kiedy czytelnik pochłania kolejne strony tej powieści graficznej.
Autor wykorzystuje tutaj wszelkie zalety i możliwości, jakie daje mu gatunek sci-fi. Bawi się jego elementami, plastycznie zmienia je do własnych potrzeb, nagina niektóre sprawdzone schematy lub tworzy je całkowicie od podstaw. Podobnie jak tom pierwszy (wydania zbiorczego), album wypełnia spora mieszanka „trudniejszej” treści. Wyraźnie widać, że autor jest zafascynowany naukową stroną science fiction. Nie zabraknie więc tutaj odniesień do astrofizyki, paradoksów czasowych czy mechaniki kwantowej. Mieszanka typowo akademickich treści z naukowymi teoriami, wydaje się być dość mocno skomplikowana. Całość jednak podana jest w bardzo przystępnej formie, którą przyswaja się z wielką przyjemnością. Obok tego wszystkiego w albumie nie zabrakło również solidnej porcji akcji. Widowiskowość stanowi ważny element komiksu i zdecydowanie autor o niej nie zapomina. Jeśli to dalej dla kogoś mało to nie zabrakło tutaj również poruszania głębokich treści politycznych, socjologicznych czy egzystencjalnych. Całość tworzy więc mocno nietuzinkową wielowarstwową fabułę, która powinna zauroczyć dojrzałego i wymagającego miłośnika sci-fi.
Rysunki.
Oprawa graficzna albumu to porcja mrocznego i klimatycznego futurystycznego stylu, który idealnie zostaje dopasowany do treści scenariuszowej. Identycznie jak w części pierwszej, na odbiorcę czeka tu mieszanka dbałości o detale z masą widowiskowości, w której to twórca pokazuje kunszt swoich zdolności artystycznych. Kolejny również raz każdy z rozdziałów zakończony jest ciekawym dodatkiem w postaci szkiców koncepcyjnych i krótkich treści od autora pokazujących postęp prac nad wybranymi elementami komiksu.
Podsumowanie.
Biorąc pod uwagę wszystkie zalety Universal War One Tom 2, nie można nie nazwać tego dzieła genialnym. Jest to zdecydowanie pozycja obowiązkowa dla każdego fana sci-fi.
Polecam:
OCENA:
Universal War One Tom 2.
Rewelacyjna porcja fantastyki Naukowej, która zachwyca pod każdym względem. Jeśli wic tylko ktoś pragnie dojrzałej, głębokiej, wciągającej i nietuzinkowej opowieści sci-fi, to czym prędzej powinien sięgnąć po tę serię.
Dziękujemy wydawnictwu Elemental za udostępnienie egzemplarza do recenzji.