Osadnicy i Indianie – recenzja komiksu Gwiazda pustyni tom 2.

Gwiazda pustyni tom 2 - recenzja komiksu.

Po kilkumiesięcznej przerwie wraz z albumem Gwiazda pustyni tom 2 powracamy do westernowej serii Stephena Desberga. Czy druga część dorównuje pierwszej, a może idzie o krok dalej? Czy jest to pozycja, obok której fani westernu nie będą mogli przejść obojętnie? O tym przeczytacie poniżej.

Dwadzieścia lat po premierze pierwszego tomu westernowego dyptyku, Stephen Desberg zdecydował się ponownie otworzyć drzwi do brutalnego, pełnego kontrastów świata Dzikiego Zachodu. Efektem tego jest trzecia i czwarta część serii, zebrana na naszym rynku w jeden album Gwiazda pustyni tom 2.  Nie dostajemy tu jednak kontynuacji losów znanych bohaterów, lecz prequel – opowieść o tym, co wydarzyło się, zanim na scenie pojawił się Matthew Montgomery.

Dziewczyna z przeszłością.

Punktem wyjścia dla całej zawartej tu historii jest brutalny atak bandy rabusiów na konwój osadników. Jedyną ocalałą z masakry jest młoda dziewczyna, która ucieka przed śmiercią i znajduje schronienie wśród Indian. Przygarnięta przez jednego z wojowników, zostaje przez niego wychowana jak córka – odtąd znana jest jako Pustynna Gwiazda. 

Mamy więc tu do czynienia nie tylko z historią o przetrwaniu – ale także opowieścią o tożsamości i wewnętrznym rozdarciu między kulturami. Desberg bardzo umiejętnie rozgrywa emocjonalne napięcie tej postaci, pokazując jej przemianę z ofiary w pełnoprawną członkinię plemienia.

Miłość, zazdrość i walka o przetrwanie.

Lata mijają, a Desert Star staje się kobietą. W jej sercu pojawia się uczucie do Morning Breatha, młodego wojownika, który wkrótce zostanie nowym Szamanem. Ta relacja, naznaczona romantyzmem i duchowością, staje się zarzewiem konfliktu z innym członkiem plemienia. W tle rodzi się kolejny dramat – biali osadnicy zbliżają się do indiańskich terytoriów, niosąc ze sobą polowania, kolonialną pychę i śmierć. Desberg z jednej strony tworzy więc kameralny dramat obyczajowy, z drugiej zaś buduje szerszy kontekst historyczny.

Trudne tematy.

Komiks nie unika trudnych tematów – to nie tylko fikcyjna przygoda w klimacie westernu, ale także poważna refleksja nad tragiczną historią rdzennych Amerykanów. Desberg portretuje nie tylko Indian i ich tradycje, ale też różnorodność przybywających osadników – od fanatycznych purytanów po okrutnych kłusowników. Unika przy tym czarno-białych schematów. Każda postać ma własne motywacje i wewnętrzne rozterki. Taki zabieg nadaje historii głębi i dojrzałości – czytelnik nie dostaje prostej baśni o dobrych i złych, lecz raczej ludzką tragedię osadzoną w realiach ekspansji cywilizacyjnej. Historia nabiera więc o wiele większej wyrazistości i nietuzinkowości niż tomie pierwszym serii.

Zmiana rysownika.

Poważną łyżką dziegciu dla części czytelników, może być tu zmiana rysownika. Genialny Enrico Marini, ustąpił bowiem miejsca Huguesowi Labiano. Ten nie próbuje kopiować poprzednika – oferuje własną, wizję graficzną, która jest … moim zdaniem bardzo przeciętna. O ile do dynamicznych scen i teł nie można mieć tu poważniejszych zastrzeżeń, to już wygląd postaci może wzbudzać mocno mieszane uczucia. Twarze bohaterów są bowiem dziwnie nienaturalne, a jeśli znajdują się gdzieś na dalszym planie, to twórca niezbyt skupiał się ich szczegółach.

Przykładowa plansza Gwiazda pustyni tom 2 - recenzja.
Przykładowa plansza: egmont.pl

Podsumowanie.

Dobry western to przede wszystkim ciekawa i angażująca historia. Tej w albumie Gwiazda pustyni tom 2 zdecydowanie nie brakuje. Można więc przymknąć oko na pewno graficzne niedoskonałości (które i tak są mocno subiektywne, zależnie od czytelnika), aby w pełni rozkoszować się świetną historią. Jest to więc album, po który fani tego gatunku z pewnością powinni sięgnąć, nawet jeśli nie czytali pierwszego tomu.


PLUSY: MINUSY:
  • Intrygująca opowieść.
  • Bardzo przeciętna grafika (zwłaszcza twarze postaci).
  • Złożone i wiarygodne postacie.
  • Tempo narracji bywa trochę nierówne.
  • Umiejętne budowanie napięcia i stopniowe odkrywanie fabuły.
 
   

 

Gwiazda pustyni tom 2.
8.5/10

Ocena:

Ocena komiksu Gwiazda pustyni tom 2.Udany powrót  do westernowego uniwersum. Nie jest to jedynie sentymentalna podróż w przeszłość, ale świeże spojrzenie na znane wydarzenia z nowej perspektywy. Desbergowi udaje się uniknąć schematycznego podziału na dobrych Indian i złych białych, kreśląc złożone i wiarygodne postacie. Fani klimatu Dzikiego Zachodu powinni więc być bardzo ukontentowani z tego albumu. 


Album do recenzji dostarczyło wydawnictwo Egmont.

Komiks można również znaleźć na Komiksiarnia Katowice i Ceneo.


 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x