Recenzja gry – Little Witch Nobeta (Switch).

Little Witch Nobeta recenzja gry (Switch).

Klasycznych „strzelanek” na rynku gier mamy prawdziwe zatrzęsienie. Jeśli więc pojawia się jakiś powiew świeżości w tym segmencie, to naprawdę warto zwrócić na niego uwagę. Jedną z takich gier jest Little Witch Nobeta, która łączy elementy shootera z mechaniką Soulslike i estetyką rodem z anime.

Mała urocza wiedźma, mały uroczy kotek i przerażający mroczny zamek.

Już sam tytuł gry jasno precyzuje, z jakiego rodzaju bohaterką mamy tutaj do czynienia. Odpalając grę, przejmujemy kontrolę nad małą i niezwykle urokliwą wiedźmą o imieniu Nobeta. Zna ona tylko swoje imię, nie pamięta kim jest i kompletnie nic nie wie o swojej przeszłości. Podświadomie jednak ciągnie ją coś w mroki przerażającego zamku, w którym czuje, że odnajdzie odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Jej celem jest dotarcie do samego serca tego miejsca (tajemniczego tronu).

Zaraz po przekroczeniu progu zamku, na jej drodze pojawia się mały czarny kotek. Nie jest to jednak zwykły uroczy futrzak do głaskania. Jest to magiczny gadający kot (swoim zachowaniem przypominający trochę kota z Sabrina nastoletnia czarownica), który staje się jej towarzyszem/przewodnikiem. Wyraźnie wie on coś więcej o przeszłości naszej bohaterki i prawdziwym celu jej misji. My musimy jednak samemu odkryć sekrety tego miejsca i poznać prawdę, która niekoniecznie będzie lekka, łatwa i urocza (jak nasza bohaterka).

Jeśli chodzi o samą fabułę gry, to jest ona… poprawna, bez większych scenariuszowych ekscytacji. Początkowa mocno „słodka” i urocza otoczka tytułu, z czasem zaczyna być coraz bardziej mroczna i niejednoznaczna. Historia rozwija się poprzez kolejne scenki przerywnikowe (pełny japoński voice acting) oraz zbierane w świecie gry przedmioty poszerzające lore świata. Nie ma jednak co ukrywać, że nie jest to opowieść, którą śledzi się z wypiekami na twarzy. Tak naprawdę stanowi ona jedynie poprawne tło całej rozgrywki.

Little Witch Nobeta grafika 1 Switch
Przykładowe grafiki: littlewitchnobeta.com / nintendo.com

Magiczna rozwałka i Soulslike’owe rozwiązania.

Little Witch Nobeta to tak jak zostało wspomniane shooter, w którym akcję obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby, co znacznie ułatwia walkę z przeróżnymi potworami panoszącymi się w zamku. Podstawą naszego oręża jak na wiedźmę przystało, jest magia i dzierżony przez nią kostur. Laska służy nam do rozbijania przedmiotów (wazy, beczki itp.) i w ostateczności do atakowania przeciwników. W 99.9% przypadków potyczek podstawą ataku będą jednak magiczne pociski wylatujące z owego kostura.

Arkana magii podzielone są tu na cztery grupy (odblokowywane wraz z postępami w grze). Na samym początku mamy jedynie dostęp do podstawowej magii (pojedynczy pocisk zadający słabe obrażenia), później dochodzi do tego magia lodu (szybkie, ale dość słabe ataki wielu przeciwników niczym karabinem maszynowym), magia ognia (silne wybuchowe ataki/ odpowiednik mocnej strzelby), magia piorunów (dziesiątkująca pomniejszych przeciwników i bardzo precyzyjna nawet na dalekim dystansie).

Różnorodność ta nie jest może nazbyt wielka, ale w zupełności wystarczająca i co najważniejsze satysfakcjonująca gracza. Obok podstawowego ataku konkretnej magii, mamy również możliwość naładowania specjalnego paska energii i wykorzystanie potężnego zaklęcia. Częste korzystanie z tej zdolności wydłuża ładowanie energii. Należy wtedy bardzo uważać na przeciwników, bowiem każde odniesione obrażenie przerywa proces ładowania ataku specjalnego.

Każdy pokonany oponent to pozostawione „dusze”, które zbieramy (stanowiące rodzaj doświadczenia/waluty w grze). Przemierzając korytarze zamku, co jakiś czas natrafimy na specjalne posągi. Modlitwa przy nich zapisuje grę. Pozwalają one również na rozwinięcie zdolności naszej bohaterki. Możliwości ulepszeń naszych parametrów są dosyć podstawowe (siła zaklęć, HP, stamina, odporność itp.). Pozwala to jednak na dostosowanie „małej wiedźmy” do naszego indywidualnego sposobu gry.

W świecie gry można się również natknąć (najczęściej poukrywane w wazach/beczkach do rozwalenia) na pewne przedmioty poszerzające lore gry oraz przydatne kryształy (odnowienie zdrowia, many, tarcza, dodatkowa energia itp.). Ich użycie czasem jednak może się wiązać z pewnymi karami (klątwy), które można usunąć jedynie przy posągu.

Little Witch Nobeta grafika 2 Switch

Przeciwnicy, bossowie i poziom trudności.

Powracając do wspomnianej już magii i jej rodzajów, podczas rozgrywki należy pamiętać, aby się pomiędzy nimi dosyć często przełączać (jest to szybkie i intuicyjne). W przypadku podstawowych wrogów nie jest to jeszcze tak istotne (zależnie z jakiej odległości chcemy ich pokonać). Sytuacja ulega zmianie w momencie potyczek z bossami, którzy są wrażliwi na niektóre rodzaje żywiołów.

Podstawowych przeciwników (manekiny/cienie) nie ma tu zbyt wiele rodzajów (szybko się więc powtarzają). Nie stanowią oni również większego wyzwania, jeśli tylko nierozważnie nie damy się otoczyć. Ich inteligencja jest bowiem bardzo podstawowa i najczęściej atakują nas w dość frontalny sposób. Wystarczy więc zachować pomiędzy nami a wrogiem odpowiedni dystans.

Zabawa zmienia swoje oblicze wraz z wkroczeniem na arenę bossa (notabene również są to małe urocze dziewczynki rodem z anime). Walka z oponentami danego obszaru najczęściej podzielona jest na dwa oddzielne etapy. Jak to bywa w przypadku gier typu Soulslike, należy do perfekcji opanować skoki i przewroty (unikając tym samym ataków wroga), zasypując go jednocześnie swoimi magicznymi pociskami. Walka z nimi naznaczona jest śmiercią i koniecznością dobrego poznania ich zdolności (wzorzec ataków podzielony na konkretne etapy).

Nie zawsze jednak w tym przypadku śmierć wiąże się z wymagającym oponentem. W kilku miejscach (nie jest to jednak problem nagminny) większy problem niż sam boss, stanowi szalejąca kamera (jeśli np. zablokuje się na jakimś filarze/skale/przeszkadzające). Ich pokonanie to nie tylko duży zastrzyk „duszy”, ale również specjalne „urocze” stroje, które możemy zakładać, odwiedzając wspomniane posągi.

Jeżeli zaś chodzi o sam poziom trudności gry, to mamy tutaj wyboru na początku zabawy dwa różne możliwe ustawienia. Standard Mode, który pozwala graczowi na popełnienie kilku błędów więcej (mniej wymagający podstawowi wrogowie, umiarkowanie ciężcy bossowi). Hard Mode skierowany tylko i wyłącznie do wyjadaczy gier FromSoftware, którzy lubią widzieć bardzo często animację śmierci (każdy zgon wiąże się również z pewnymi karami).

Little Witch Nobeta grafika 3 Switch

Lokacje, animacje, grafika i muzyka.

Rozgrywka w Little Witch Nobeta ma charakter dosyć korytarzowy. Sam zamek podzielony jest na kilka wizualnie różniących się od siebie środowisk, które nie są jednak jakoś przesadnie wielkie. Podczas eksploracji poszczególnych etapów nie ma więc mowy, aby się zgubić. Ponadto podobnie jak w innych grach Soulslike można odblokowywać niektóre przejścia, aby znacznie szybciej poruszać się po danym obszarze (unikając tym samym niektórych zbędnych potyczek z pomniejszymi oponentami). Przejścia te otwieramy wykonując proste zagadki środowiskowe lub szukając konkretnych dźwigni/przełączników. Niektóre z nich wymagają np. konkretnej magii. Czasem warto warto wracać do niektórych wcześniej odwiedzonych miejsc, aby znaleźć jakieś nowe sekrety.

Pod względem czysto wizualnym gra prezentuje się całkiem dobrze. Grafika nie jest może jakoś nadmiernie oszałamiająca, ale w przypadku wersji na Switcha nie można jej niczego poważnego zarzucić. Świetnie prezentują się przygotowane przez twórców animacje bohaterki, począwszy od skoków/przewrotów po np. korzystanie z dźwigni na ścianach (są one bardzo „kawaii” i doskonale pasują do wyglądu postaci). Całość działa bardzo płynnie, nie ma tu mowy o zauważalnych spowolnieniach animacji czy spadkach klatek (nawet podczas intensywnych walk z bossami).

Niczego złego nie można również napisać na temat warstwy dźwiękowej gry. Japoński voice acting w scenkach przerywnikowych jest naprawdę niezły (dość charakterystyczny dla anime). Dobrze dopasowano również ścieżkę dźwiękową, która świetnie dopełnia rozgrywkę i staje się idealnym tłem do intensywnej i czasem wymagającej zabawy.

Podsumowanie.

Little Witch Nobeta ze względu na swoją specyficzną „lolito” otoczkę niekoniecznie każdemu będzie musiała przypaść do gustu. Pod względem jednak samej mechaniki zabawy, mamy tu do czynienia z naprawdę przyjemnym (chociaż w niektórych elementach uproszczonym) shootero-soulslikem, który zapewnia graczowi odpowiednią dawkę rozrywki (około 5-7 godzin).


Źródło: YT Idea Factory International.


  • Producent: Pupuya Games
  • Wydawca (Switch): Idea Factory
  • Platformy: PC, Switch, PS4
  • Platforma testowa: Switch
  • Data wydania: 7 marca 2023

Więcej ciekawych gier znajdziesz na Ceneo.pl.


Komiksiarnia Dobra popkultura

Little Witch Nobeta. (Switch).
7.5/10

Ocena:

Całkiem ciekawe połączenie shootera i soulslike’a w otoczce „kawaii”, która potrafi zapewnić graczowi solidną dawkę rozrywki (ale zdecydowanie nie każdemu).

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x