Miłość i sport – recenzja anime Blue Box.

Strzała amora potrafi trafić nas w najróżniejszych okolicznościach. Jednakże, od zakochania do wyznania swoich uczuć, często czeka nas długa droga. Jednym z najlepszych tego przykładów jest najnowsze, fantastyczne anime Netflixa, zatytułowane Blue Box.

Blue Box to adaptacja popularnej mangi autorstwa Kouji Miury, łączącej sport z komedią romantyczną. Sportowe ambicje ścierają się z niezwykle wiarygodną eksploracją młodzieńczej miłości. Anime znajduje idealną równowagę między miłosną historią, sportowym rozwojem, i potknięciami okresu dojrzewania. To zarówno historia o pogoni za marzeniami, jak i o radzeniu sobie z trudnościami dojrzewania i pierwszych uczuć.

Anime Netflixa skupia się na Taikim Inomacie, dobrodusznym zawodniku badmintona, który marzy o dotarciu na krajowe mistrzostwa, oraz Chinatsu Kano, utalentowanej koszykarce dążącej do podobnych celów. Ich losy splatają się, gdy Chinatsu przeprowadza się do domu rodziny Taikiego z powodu wyjazdu rodziców. Taiki, który od dawna miał oko na dziewczynę i był w niej zadurzony, stanie teraz przed wielkim wyzwaniem, biorąc pod uwagę jego uczucia względem nastolatki.

Z początku obawiałem się, że Blue Box może być typowym szkolnym romansem. Na szczęście, okazało się, że seria wyróżnia się szczerym i autentycznym podejściem do tematyki uczuć nastolatków. Anime w piękny sposób ukazuje podwójne zmagania: dążenie do doskonałości w sporcie oraz radzenie sobie z wrażliwością pierwszej miłości. Tempo narracji jest wyważone, pozwalając na budowanie emocjonalnej głębi bez popadania w przesadę. Jest tu miejsce na chwile triumfu i porażki na boisku, ale także na humor i rozrywkę.

Siłą Blue Box są jego bohaterowie, którzy są wielowymiarowi, a zarazem wiarygodni i łatwo nam się z nimi utożsamić. Taiki to sympatyczny protagonista, którego szczerość i determinacja sprawiają, że łatwo go polubić. Jego cicha admiracja dla Chinatsu nie wydaje się wymuszona, ani przesadzona. Chinatsu jest z kolei  niezależna i zdeterminowana. Ma własne marzenia i wyzwania, które motywują ją do działania. Z czasem do głosu dochodzą również inne postacie, zwłaszcza gimnastyczka i przyjaciółka Taikiego, Hina Chono, która zaczyna coś czuć względem chłopaka.

Pod względem wizualnym Blue Box wypada świetnie. Animacji udaje się oddać energię i dynamikę scen sportowych z niezwykłą płynnością. Dbałość o szczegóły sprawia, że momenty emocjonalne stają się jeszcze bardziej poruszające. Miękka, pastelowa paleta kolorów nadaje anime ciepły i nostalgiczny klimat, idealnie współgrając z tematyką młodzieńczych marzeń. Jedynym minusem jest dla mnie jedynie fakt, że niektóre odcinki sprawiają wrażenie zapychaczy. Bez części z nich historia nie straciłaby nic na jakości.

Źródło: YT Netflix Anime.

Serii Netflixa udało się uchwycić słodko-gorzki smak dorastania, gdy każdy sukces wydaje się monumentalny, a każda porażka jest końcem świata. Jednocześnie jest to opowieść pełna optymizmu, pokazująca, jak miłość i ambicja mogą współistnieć i inspirować. Anime podkreśla, że do realizacji uczucia może prowadzić bardzo długa droga. Nie należy jednak się poddawać i porzucać swoich marzeń, nawet jeśli wydają się trudne do zrealizowania.