Radiant Black tom 3 – recenzja komiksu.

Radiant Black Tom 3: Galeria Złoczyńców to komiks, który odważnie stawia na konsekwencje bycia superbohaterem. Marshall, uratowawszy przyjaciela, musi zmierzyć się z rozpadającym się życiem prywatnym. Zamiast wielkiego eventu, Kyle Higgins serwuje nam opowieść o stracie zaufania i ciężarze podjętych decyzji. Zobacz, jak seria łączy spektakularne walki z ludzkim dramatem.

Radiant Black tom 3 kontynuuje dynamiczną serię. Marshall, obecny Radiant Black, po uratowaniu Nathana, pragnie chwili spokoju. Jego superbohaterskie życie staje się rutyną pełną reklam i ratowania pieszych. Niestety, moc Radiantów nie może pozostać tajemnicą na zawsze. Życie osobiste Marshalla zaczyna się rozpadać pod wpływem sekretów i kłamstw. Pojawiają się nowi, zorganizowani wrogowie, którzy chcą jego mocy. Marshall staje przed wyzwaniem, które może szybko zakończyć jego karierę bohatera.

Scenariusz.

Trzecia odsłona serii zawierająca materiał z oryginalnych zeszytów 13-18, sprawnie łączy akcję z obyczajowością. Narracja skupia się tu zarówno na Marshallu, jak i Nathanie, co nadaje historii głębi. Duet tych bohaterów pokazuje, jak pewne decyzje wpływają na życie prywatne i zawodowe. Pokazane są tutaj dalekosiężne konsekwencje niektórych podjętych działań. Sprawia to, że tytuł staje się bardziej dojrzały i głębszy. Marshall zderza się tu z rozpadem relacji i zaufania bliskich. Bycie zamaskowanym herosem okazuje się bowiem źródłem wielu nieszczęść. Takie podejście do tematyki superbohaterskiej jest naprawdę ciekawe. Autor ponadto umiejętnie komentuje dzisiejszy cyfrowy świat. Wątki influencerów, kryptowalut czy pogoni za sławą są bardzo aktualne.

Tomik nie jest jednak pozbawiony swoich pewnych wad. Fabuła jest tutaj momentami troszkę zbyt chaotyczna. Wynika to głównie z próby wprowadzenia zbyt wielu nowych postaci do historii jednocześnie. Tempo fabuły w paru scenach jest też niepotrzebnie zbyt szybkie, nie pozwalając tym samym należycie wybrzmieć danej chwili.

Bohaterowie.

Marshall i Nathan są sercem tej superbohaterskiej opowieści. Duet ten wciąż odbija się od siebie, a ich decyzje wzajemnie się przenikają. Jest to realistyczne i zmusza do refleksji nad przyjaźnią. Obaj bohaterowie mają coś do stracenia. Różnie rozumieją odpowiedzialność, co jest fascynującym motywem.

Warty uwagi czytelnika jest tu również Żółty Radiant, który wnosi do historii złożoność dzięki równoległym liniom czasowym. Wiele dzieje się także po drugiej stronie. Złoczyńcy w tym uniwersum są zaskakująco dobrze zorganizowani i stanowią oni realne zagrożenie dla bohaterów. To dzięki nim historia o wyborach i moralnych dylematach nabiera głębi i realistyczności.  

Rysunki.

Od strony wizualnej album prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Rysownik Marcelo Costa miesza nowoczesne trendy z klasycznym stylem. Neonowe kolory i prosta, klarowna geometria są bardzo efektowne. Ilustracje są pełne drapieżności, szybkości oraz mocy. Sceny akcji pozostają czytelne i niezwykle dynamiczne.

Kostiumy Radiantów są dobrze zaprojektowane i łatwe do zapamiętania. Energia w kadrach budowana jest rytmem i światłem. Costa używa ciekawych eksperymentów wizualnych. Moment z zaburzoną grawitacją oraz podziałem dymków jest tego przykładem.

Podsumowanie.

Radiant Black tom 3 to więc udana kontynuacja serii. Komiks zgrabnie łączy obyczajowość z dynamiczną akcją. Jest to angażująca dawka komiksowej rozrywki, która może spodobać się nie tylko fanom superbohaterski opowieści. Tytuł ma oczywiście swoje pewne niedociągnięcia, ale całościowo prezentuje on niezły poziom.