Fani twórczości Jeffa Lemire mają powody do radości. W ofercie Egmontu pojawił się bowiem kolejny album jego autorstwa. Tytułem tym jest Mazebook: Księga labiryntów, gdzie autor stara się połączyć elementy dramatu, psychologii oraz tajemnicy. Czy mu się to udało? Można się o tym przekonać, czytając poniższą recenzję.
Głównym bohaterem jest Will, mężczyzna pogrążony w wieloletniej żałobie po śmierci ukochanej córki, Wendy. Pewnego dnia odbiera on tajemniczy telefon, w którym słyszy głos zmarłej, która twierdzi, że jest uwięziona w głębi pewnego labiryntu. Przekonany, że to kontakt z zaświatów, Will wyrusza w desperacką podróż przez labirynt własnej pamięci i wyobraźni, by odnaleźć córkę i ukoić ból trawiący jego duszę.
Sam zarys historii może świadczyć o tym, że mamy tutaj do czynienia z mocno emocjonalnym i wzruszającym dramatem obyczajowym. W przypadku prac Lemire nigdy nic nie jest jednak takie proste. Mazebook: Księga labiryntów to bowiem połączenie melancholii z wieloma wieloznacznymi treściami, których nie powstydziłby się niejeden thriller. Dzięki temu każda strona albumu dostarcza czytelnikowi nowych doznań, które mocno trzymają w napięciu.
Scenarzysta już od pierwszych stron prezentuje czytelnikowi dość surowy, ale pełen różnorakich skrajnych emocji portret ojca pogrążonego w niegasnącym żalu. Will, częściowo jest świadom swojej sytuacji i popadania w odmęty coraz to silniejszej depresji. Unika on jednak kontaktów międzyludzkich i szukania nowych radości życia.
Mazebook to przede wszystkim opowieść o żałobie i procesie radzenia sobie z nią. Lemire przedstawia wewnętrzną walkę bohatera, który stara się nie tylko odnaleźć i uratować córkę co uratować samego siebie (choć nie jest tego do końca świadomy). Komiks porusza również temat pamięci i sposobu, w jaki ludzie trzymają się wspomnień o swoich bliskich, próbując odnaleźć w nich pocieszenie i odpowiedzi na pytania, które nie mają łatwych rozwiązań.
Tytułowi labirynt jest tu symbolem reprezentującym zagubienie, chaos i trudności, z jakimi mierzy się każdy człowiek. Przemierzanie labiryntu to nie tylko fizyczna podróż, ale przede wszystkim metafora wewnętrznej drogi, jaką musi przejść Will, by odnaleźć spokój i zrozumienie. Lemire łączy więc elementy nadprzyrodzone z psychologiczną głębią postaci, tworząc wielowymiarową opowieść, która skłania do refleksji nad własnym życiem i stratami.
Fabuła komiksu jest więc dość skomplikowana i mocno wieloznaczna. Wielowarstwowa treść potrafi angażować i dostarczać czytelnikowi nowych mocnych wrażeń i emocji. Nie jest to jednak historia pozbawiona swoich pewnych niedociągnięć. W niektórych fragmentach autor trochę za bardzo przesadza z oniryzmem, co może powodować u części czytelników pewne scenariuszowe zagubienie.
Ważną częścią albumu obok złożonego scenariusza jest tu również oprawa graficzna. Szorstkie grafiki Lemire’a doskonale pasują do treści dzieła. Jego kreska, z pozoru niedbała, świetnie oddaje stan emocjonalny bohatera i mroczno-tajemniczą atmosferę opowieści. Użycie kolorów jest tu oszczędne, pozwalając tym samym dominować szarości, czerni i bieli, co potęguje uczucie smutku i osamotnienia. Ważnym elementem graficznym są również same labirynty, które pojawiają się na kartach komiksu. Zostały one zaprojektowane z wielką precyzją i dbałością o szczegóły, stanowiąc nie tylko tło, ale i integralną część narracji.
Mazebook: Księga labiryntów to więc niezwykła i poruszająca powieść graficzna, która z pewnością na długo zapadnie w pamięci czytelników. To dzieło, które skłania do refleksji nad stratą, żalem i naturą ludzkiej psychiki, które trafi jednak w gusta świadomych czytelników, którzy nie stronią od tytułów pełnych emocji i niejednoznacznej treści.
PLUSY: | MINUSY: | |
Ciekawa niejednoznaczna treść… | … która w kilku fragmentach jest trochę przesadzona. | |
Wyraziste skrajne emocje. | ||
Klimat. |
Mazebook: Księga labiryntów.
Ocena:
Obowiązkowa lektura dla miłośników mrocznych i psychologicznych powieści graficznych. Komiks który dość dosadnie pokazuje, z czym musi mierzyć się człowiek w obliczu wielkiej dla siebie straty i szukania ukojenia swojego bólu.
Album do recenzji dostarczyło wydawnictwo Egmont. Komiks można również znaleźć w ofercie Komiksiarnia Katowice.