W albumie Świat Akwilonu: Elfy tom 11 akcja przenosi nas do mrocznej krainy, gdzie Niebieskie Elfy stają twarzą w twarz z potężnym zagrożeniem. Siłą, która może sprowadzić na świat zagładę. Powstrzymać ją mogą tylko Niebieskie Elfy i to pod warunkiem, że uda im się zawrzeć dość egzotyczny sojusz. Czy zdołają one powstrzymać nadciągające zło?
Jedenasta odsłona serii skupia się na konfrontacji Niebieskich Elfów z nekromantką Lah’są. Jej horda ghuli sieje spustoszenie, zagrażając nie tylko Nodrenn, ale i całym południowym królestwom. Elfy, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, podejmują trudną decyzję o konieczności nawiązania współpracy z ludźmi. Nie wiadomo jednak czy taka współpraca będzie w ogóle miała szansę zaistnieć i czy to wystarczy, aby pokonać potężnego przeciwnika.
Kolejna część Świata Akwilonu (jak wszystkie wydane do tej pory albumy) to dzieło, które można czytać bez znajomości innych komiksów cyklu. Zaprezentowana tu fabuła stanowi jednocześnie dopełnienie wojennych przygód opisanych w tomach 6 i 9, co na pewno będzie dostrzeżone i docenione przez fanów serii.
Jean-Luc Istin od samego początku oferuje tu czytelnikowi intensywną, bezlitosną wojenną opowieść, która poświęca jednak odpowiednio dużo miejsca do bardziej intymnego zaprezentowania niektórych bohaterów. Autor z każdą kolejną stroną zwiększa ponadto napięcie, które mocno angażuje odbiorcę i nie pozwala mu się oderwać od lektury, zanim nie zobaczy on ostatniej planszy.
Scenariusz jedenastej odsłony to także misternie tkany labirynt tajemnic i różnorakich emocji. Twórca z niezwykłą dbałością o szczegóły buduje ten magiczny świat, w którym mrok i dramatyzm wysuwają się na pierwszy plan. Prowadzi to do kilku fabularnych niespodzianek, które jeszcze bardziej intensyfikują doznania z lektury.
Dopełnieniem świetnego scenariusza jest tutaj równie dobra oprawa graficzna. Kyko Duarte udowodnił już wcześniej, że potrafi odnaleźć się w tym świecie i nie inaczej jest w przypadku tego komiksu. Potrafi on nie tylko odpowiednio zaprezentować bohaterów z ich emocjami, ale także pokazać głębię brutalnego mrocznego świata.
Świat Akwilonu: Elfy tom 11 to więc jedna z lepszych (jeśli nie najlepsza) odsłona elfiego cyklu, po którą zdecydowanie powinni sięgnąć wszyscy fani fantasy i nikt z nich nie powinien być zawiedziony albumem.
PLUSY: | MINUSY: | |
|
|
|
|
||
|
Świat Akwilonu: Elfy tom 11.
Ocena:
Kolejna wyśmienita odsłona serii, która stworzonym napięciem, wyrazistymi emocjami i ciekawymi bohaterami mocno przyciąga uwagę czytelnika. Jest to tytuł, który z czystym sumieniem można polecić każdemu miłośnikowi klasycznego dobrego fantasy.
Tytuł do recenzji dostarczyło wydawnictwo Egmont.
Komiks do znalezienia również na Komiksiarnia Katowice i Ceneo.