Tonari no Youkai-san – recenzja anime.

W przeróżnych japońskich dziełach bardzo często przewija się motyw yokai. Czyli mitycznych stworzeń-potworów występujących w japońskiej mitologii. Tematyka ta bardzo często jest podstawą wielu produkcji anime. Jednym z nich jest seria Tonari no Youkai-san, która podchodzi jednak do sprawdzonego tematu w troszkę inny i na pewno oryginalny sposób.

Akcja animacji studia Liden Films zabiera nas do małego japońskiego miasteczka. Tam życie toczy się we własnym, spokojnym tempie. Z tą jednak różnicą, że obok ludzi, żyją tutaj, dorastają, uczą się yokai. Są takimi samymi mieszkańcami tego miejsca jak wszyscy Japończycy. W kolejnych odcinkach Tonari no Youkai-san śledzimy ich perypetie, często przyglądając się zwyczajnym, przyziemnym wydarzeniom z ich perspektywy.

Tutaj mity mieszają się z życiem codziennym. Kot, który odchodzi z tego świata, staje się nekomatą. Zyskuje nowe życie, wyrasta mu drugi ogon, potrafi mówić, a z czasem także zmieniać swój wygląd. Buchio, bo tak mu na imię, zaczyna zupełnie nowy etap w swoim życiu. Z kolei w szkole pewna dziewczynka, która jest kappą, ukrywa swoje uczucie do chłopaka, w którym jest zakochana. Jest też samochód, który ożył i żyje ze swoim właścicielem, a na straży pokoju stoi Tengu imieniem Jirou. Z taką oto barwną paletą postaci mamy do czynienia w trzynastoodcinkowym anime.

Bohaterowie chodzą do pracy, bawią się na festiwalach, stawiają pierwsze kroki w nowym życiu i to wszystko jest tematem przewodnim odcinków Tonari no Youkai-san. W pierwszej chwili może to wydać się banalne, ale oglądając serial, przekonujemy się, że tak nie jest. Przedstawione przez twórców anime historie dotykają wszystkiego, co najważniejsze w ludzkim życiu. Opowiadają o miłości, rodzinie, przywiązaniu. Koegzystencja ludzi i yokai nie zawsze należy do najłatwiejszych i o tym także mamy okazję się przekonać.

Anime ma w sobie mnóstwo ciepła i humoru. Niektóre z historii potrafią wzruszyć, a my naprawdę szybko i łatwo przywiązujemy się do bohaterów. Zarówno tych ludzkich, jak i tych nadprzyrodzonych. Tempo jest tutaj bardzo spokojne, więc nie macie co liczyć na dynamiczną akcję. To jednak idealnie pasuje do tematu oraz wiejskiego krajobrazu, w jakim generalnie rozgrywa się akcja serialu. Bardzo fajne jest również to, że do historii dodano element naukowy w postaci organizacji, która bada pojawianie się yokai na Ziemi oraz istnienie alternatywnych światów.

Tonari no Youkai-san to historia o odnajdywaniu sensu życia, która w oryginalny sposób łączy fantasy z realizmem. Przy użyciu yokai twórcy opowiadają o żalu, gniewie czy miłości. Styl animacji jest bardzo przyjemny dla oka, choć tu i ówdzie widać pewne jego mankamenty. To poruszający tytuł, który daje do myślenia, uczy i bawi. Naprawdę przyjemnie spędziłem czas przy każdym z jego odcinków. Nie polecałbym go jednak fanom akcji i mocnych wrażeń, których tutaj zdecydowanie brakuje.

Źródło: YT Crunchyroll.

	PLUSY:	MINUSY:
	Barwni bohaterowie.	Momentami zbyt wolne tempo anime.
	Ciekawe i poruszające wątki.	Praktycznie zero wartkiej akcji.
	Dobrze dopasowany do opowieści humor.