Co człowiek to inne marzenie. Jedni chcą być policjantami, drudzy lekarzami, a jeszcze inni sportowcami. Sposobów ku realizacji takich marzeń jest wiele. Nie słyszałem jednak o dziwniejszym niż pomysł pewnej 11-letniej dziewczynki, która pragnie zostać pisarką. Chcąc zostać pisarką, musi wiedzieć wszystko, a żeby wiedzieć wszystko musi widzieć wszystko. By tego dokonać musi zaś zostać szpiegiem. Brzmi to tak niedorzecznie, że aż ciekawie, a to wszystko jest częścią nowej animacji zatytułowanej Harriet szpieg.
Bohaterką animacji produkcji Apple TV+ jest Harriet M. Welsch. Akcja serialu toczy się w latach 60. minionego wieku w Nowym Jorku. Nikt wprost nam tego nie mówi, ale wiele elementów otoczenia, czy ubioru na to wskazuje. Przede wszystkim fakt, że podobnie rzecz się ma w powieści autorstwa Louise Fitzhugh, na podstawie której powstała Harriet szpieg.
Każdy z pięciu odcinków serialu skupia się na perypetiach tytułowej bohaterki. Za każdym razem obiera ona sobie jakiś inny cel w swoich szpiegowskich przygodach. Raz pragnie pomóc właścicielce czterech psów stanąć na nogi po zmianie pracy, kiedy indziej chce dowiedzieć się ile płaszczy tak naprawdę posiada jej szkolna nemezis Marion. Często popełnia po drodze błędy, ale zawsze wyciąga z nich odpowiednią lekcję.
Radosna zabawa i nauczka na całe życie.
Harriet szpieg to ciekawa odmiana wśród współczesnych seriali animowanych i właśnie tą oryginalnością przykuła moją uwagę. Choć produkcja nie powala nadzwyczajną animacją ani rozbudowaną fabułą to pokazuje jak dużo zabawy można, mieć jeśli skorzysta się ze swojej wyobraźni. Jeśli wasze dzieciaki cały czas siedzą w telefonach oraz Internecie to warto im pokazać, że istnieją równie ciekawe alternatywy. Dla starszych widzów nie ma tu jednak nic, czego byśmy już gdzieś nie widzieli.
Poza tym tytułowa bohaterka to niezłe ziółko. Z jednej strony ambitna, zorganizowana i pomysłowa, a z drugiej odrobinę arogancka i bardzo pewna siebie potrafi często namieszać, a sama nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Animacja została zresztą skonstruowana w taki właśnie sposób, aby Harriet mogła swoje błędy zrozumieć i jak już wspominałem, wyciągać z nich odpowiednie wnioski.
Podsumowanie.
Jeśli szukacie animacji dla całej rodziny, z jednej strony zabawnej, a z drugiej edukacyjnej to Harriet szpieg jest tytułem dla was. Serial jest krótki, a jego seans mija błyskawicznie. Dla mnie był przyjemnym powrotem do czasów dzieciństwa, gdy życie było zdecydowanie prostsze, a pomysłów na spędzanie wolnego czasu więcej niż tylko siedzenie przed komputerem. Dla najmłodszych będzie z kolei okazją do wysilenia szarych komórek i dostrzeżenia, że istnieją ciekawsze rzeczy na tym świecie niż smartfony, laptopy czy konsole, trzeba je tylko dostrzec.
Prosta dawka lekkiej rozrywki.
Ocena:
Przyjemna dla oka historia z morałem, która jest wartym sprawdzenia tytułem dla młodszego widza, lecz niczym odkrywczym dla kogoś starszego.