W tomach 8 i 9 mangi Dororo i Hyakkimaru fabuła nabiera nowego tempa, a losy bohaterów stają się jeszcze bardziej złożone. To kolejne fragmenty opowieści, które łączą dramatyczne wydarzenia z elementami nadprzyrodzonymi. Jeśli interesuje Cię świat wykreowany przez Osamu Tezuke, ta recenzja pozwoli Ci bliżej poznać, co czeka na czytelników w tych tomach.
TOM 8.
Ósmy tom mangi Dororo i Hyakkimaru, to kolejny fascynujący etap przygód niezwykłego duetu przemierzającego mroczne rejony feudalnej Japonii. Ten tom przynosi nie tylko rozbudowanie świata przedstawionego, ale także zaskakujące zwroty fabularne, które odświeżają narrację i nadają opowieści nowy wymiar.
Fabuła tomu rozgrywa się w tajemniczej osadzie położonej w dolinie, gdzie nie dociera światło słoneczne, a niebo przesłaniają setki ciem. To miejsce, pełne sekretów i mrocznych znaków, stanowi tło do zawiłych intryg, które pochłaniają czytelnika bez reszty. Główni bohaterowie zostają tu ciepło przyjęci, jednak atmosfera wioski pełna jest niepokojących zagadek: spalona świątynia, jednolite oblicza kobiet oraz obecność dziwacznych yokai i upiorów.
Ten tom przynosi także ciekawą zmianę dynamiki relacji między bohaterami. Dororo, do tej pory przede wszystkim towarzysz Hyakkimaru, zaczyna odkrywać własną ścieżkę. Tajemnicza mapa wytatuowana na jego plecach prowadzi go ku wielkiemu skarbowi, co sprawia, że fabuła zyskuje nowy kierunek i intensywność. Wprowadzenie zaś wątków dotyczących kosmitów to z kolei niecodzienny i intrygujący element, który świetnie uzupełnia mroczny, demonologiczny świat mangi.
Tom ósmy dobrze buduje klimat pełen napięcia, grozy i niewyjaśnionych fenomenów. Mroczna dolina, potęguje wrażenie izolacji i zagrożenia. Wioska, która powinna być oazą spokoju, okazuje się pułapką pełną sekretów i ukrytych prawd. Autor zręcznie miesza elementy folkloru z gotyckim niepokojem, co sprawia, że czytelnik nieustannie czuje się na krawędzi odkrycia czegoś przerażającego.
Zaskakujący akcent science fiction z pojawieniem się istot „z innego świata” nie łamie atmosfery, lecz ją wzbogaca — sugeruje, że świat przedstawiony jest bardziej złożony i wielowymiarowy, niż mogło się początkowo wydawać.
Warstwa wizualna tomu ósmego zachwyca precyzją i sugestywnością. Rysunki imponują dynamiką i detalicznością. Cienie, gra światła i ciemności, a także umiejętne wykorzystanie symboliki (np. licznych ćm) podkreślają duszną i niepokojącą atmosferę opowieści.
Postacie są znakomicie oddane — od ekspresji twarzy po ruchy ciała, co pozwala wyraźnie wyczuć emocje i napięcie scen. Sceny walk z potworami czy momenty napięcia budowane są z dużą dramaturgią, a tajemnicze elementy, takie jak kosmici, zyskują dzięki szczegółowym ilustracjom unikalny, surrealistyczny charakter.
TOM 9.
Dziewiąta odsłona serii, to lektura, która przynosi przede wszystkim chwilę oddechu i refleksji po dynamicznych i intensywnych wydarzeniach poprzednich części. W tomie tym powoli zamyka się wątek kosmicznej intrygi, a akcja przygotowuje grunt pod nadchodzące, znacznie bardziej napięte rozdziały.
Po odzyskaniu nóg, Hyakkimaru i Dororo nadal podążają w poszukiwaniu kolejnych części ciała i zagadek swojego świata. Tym razem trafiają do odizolowanej wioski, którą mieszkańcy innych okolic omijają szerokim łukiem. Tajemniczy niepokój wyczuwany przez Hyakkimaru w lokalnym jeziorze staje się punktem wyjścia do mrocznej i metaforycznej opowieści o przeklętej wodzie, która dosłownie zdaje się być żywym zagrożeniem dla okolicznych ludzi.
Oprócz tego mamy zakończenie kosmicznego wątku z poprzednich tomów, który wyróżnia się na tle typowych historii o demonach i yokai swoją oryginalnością. Konfrontacja z istotą z innego świata oraz próba powrotu do domu podkreślają wyjątkowość tej mangi, która z powodzeniem miesza elementy fantasy, horroru i science fiction.
Na koniec tomu pojawia się obiecujący wątek związany z tajemniczą mapą na plecach Dororo — bohaterowie zbliżają się do miejsca ukrycia skarbu, lecz równocześnie stają się celem bandytów, co zwiastuje nadchodzące, bardziej intensywne i niebezpieczne przygody.
Tom 9 to przede wszystkim spokój, przerywany jednak momentami niepokoju i grozy. Izolowana wioska i „żywa” woda tworzą duszną, niemal klaustrofobiczną atmosferę, pełną tajemnic i ukrytych zagrożeń. Autorzy zręcznie balansują między spokojem a niepokojem, nie tracąc przy tym charakterystycznego dla serii klimatu napięcia.
Zakończenie kosmicznej historii wnosi do mangi lekki powiew świeżości, a powrót do klasycznych motywów przygody i walki pozwala zrównoważyć narrację. Nostalgiczne elementy, takie jak klasyczny wygląd niektórych postaci czy mimika, jeszcze mocniej budują wyjątkowy klimat, nawiązując do korzeni oryginału.
Relacja między Hyakkimaru a Dororo pozostaje jednym z najważniejszych filarów serii. W tomie 9 widzimy ich zmagania z nowymi wyzwaniami, ale także wzajemne wsparcie w obliczu zagrożeń. Dororo, coraz bardziej świadomy tajemnicy swojej mapy, zyskuje nowy cel, który nadaje opowieści kierunek i dynamikę.
Hyakkimaru, choć nadal wojownik skoncentrowany na odzyskiwaniu swojego ciała, pokazuje też głębsze refleksje związane z otaczającym go światem i niebezpieczeństwami. Z kolei pojawiające się postacie poboczne, jak mieszkańcy przeklętej wioski czy wędrowny artysta opowiadający przypowieść, wzbogacają narrację i wprowadzają różnorodność w charakterze i tonie historii.
Jeśli chodzi o oprawę graficzną, to ilustracje mają nowoczesny styl, który przyciąga wzrok dynamicznymi kadrami i sugestywną ekspresją postaci.
Klasyczne elementy rysunku, takie jak mimika i wygląd bohaterów nawiązują do oryginalnej, starszej wersji mangi, co świetnie buduje nostalgiczną atmosferę. Szczególnie efektownie wypadają sceny z potworami i tajemniczą wodą — artystyczne przedstawienie „żywej cieczy” jest oryginalne i dobrze oddaje jej grozę.
Całość cechuje się dopracowaniem detali, kontrastem światła i cienia oraz stylizacją, która harmonijnie łączy tradycję z nowoczesnością, co pozytywnie wpływa na odbiór całej historii.
Podsumowanie.
Tomy 8 i 9 serii Dororo i Hyakkimaru to więc nic innego jak bardzo udane połączenie mrocznego klimatu, oryginalnych pomysłów i dynamicznej akcji, które świetnie rozwijają relacje bohaterów. Wątki tajemniczych wiosek, przeklętej wody oraz niezwykłych przybyszów z kosmosu dodają głębi i świeżości klasycznej opowieści. Solidna warstwa graficzna, łącząca nowoczesność z nostalgicznym stylem, podkreśla unikalny charakter serii i zapowiada dalsze, ekscytujące wydarzenia.
PLUSY: | MINUSY: |
|
|
|
|
|
|
|
|
Dororo i Hyakkimaru tom 8-9.
Ocena:
Tomy rozwijają intrygującą, mroczną opowieść pełną tajemniczych wiosek, przeklętej wody oraz niespodziewanych motywów sci-fi, jak obecność kosmitów. Relacje bohaterów, zwłaszcza między Dororo a Hyakkimaru, zyskują na głębi, a fabuła łączy klasykę z nowoczesnymi pomysłami. Warstwa graficzna zachwyca dynamicznymi i klimatycznymi ilustracjami, które doskonale podkreślają atmosferę serii. Choć tempo bywa momentami spokojniejsze, to tomy skutecznie budują napięcie i zapowiadają ekscytujące dalsze wydarzenia. Dla kogo? Ta manga jest idealna dla fanów mrocznych, wielowarstwowych historii łączących elementy fantasy, horroru i nieoczywistego sci-fi.
Mangę do recenzji dostarczyło wydawnictwo Waneko.
Tytuł można również znaleźć na Komiksiarnia Katowice oraz Ceneo.