Batman: Failsafe tom 1 – recenzja komiksu.

Batman: Failsafe tom 1 recenzja komiks

Fani zamaskowanego obrońcy Gotham i superbohaterskiej komiksowej rozrywki, znowu mają powody do zadowolenia. Egmont wypuścił bowiem na nasz rynek nowy album przygód Mrocznego Rycerza, którym jest pierwszy tom cyklu Batman: Failsafe. Serii, w której Chip Zdarsky zabiera czytelników w mroczną i pełną akcji podróż po zakamarkach Gotham City.

Fabuła komiksu koncentruje się na pojawieniu się Failsafe’a, nowego i bezwzględnego przeciwnika. Jest to wróg, z którym Batman jak do tej pory nigdy nie miał do czynienia. Stanowi on ogromne zagrożenie nie tylko dla miasta, ale również dla samego superbohatera. Jego niezwykła siła sprawia bowiem, że może on pokonać Mrocznego Rycerza. Na dodatek jego pojawienie się jest bardzo mocno związane z zarówno z przeszłością Bruce’a Wayne’a, jak i jego czynami jako Batman.

Failsafe stawia Batmana przed jednym z największych wyzwań w jego karierze. Musi on nie tylko zmierzyć się z potężnym przeciwnikiem, ale także z własnymi słabościami i wątpliwościami. Zdarsky zmusza Batmana do skonfrontowania się z mrocznymi aspektami swojej osobowości, co prowadzi do fascynującej i skłaniającej do refleksji eksploracji jego charakteru.

Autor ponadto w wyśmienity sposób buduje napięcie, stopniowo ujawniając coraz więcej informacji o przeciwniku i jego motywach. Historia pełna jest więc zwrotów akcji i zaskakujących momentów, które trzymają czytelnika w napięciu do samego końca. Historia jest niezwykle żywa nie tylko dzięki dynamicznym scenom, ale również dobrze napisanym dialogom uzupełniającym to, co widzimy na kadrach komiksu.

Do plusów albumu obok niezwykle intensywnego klimatu, zaliczają się również projekty postaci. Dotyczy to nie tylko samego Batmana i jego przeciwnika, ale również całej gamy innych herosów przewijających się przez fabułę. Każdy z nich jest tu wyraziście nakreślony, prezentując swoje złożone i niejednokrotnie mroczne oblicze.

Za wizualną oprawę komiksu odpowiada trio artystów: Jorge Jimenez, Belen Ortega, Leonardo Romero. Ich prace prezentują się bardzo dobrze i pasują one do klimatu scenariusza. Na największą uwagę zasługują zwłaszcza prace Jimenez’a, które znacząco przyciągają wzrok czytelnika swoją szczegółowością, dynamiką i mrokiem.

Przykładowa plansza Batman: Failsafe tom 1 - recenzja komiksu.
Przykładowa plansza: egmont.pl

Batman: Failsafe tom 1 to naprawdę wyśmienita pozycja, która z pewnością przypadnie do gustu nie tylko fanom Mrocznego Rycerza, ale również miłośnikom mrocznych i trzymających w napięciu historii.


Ocena komiksu Batman: Failsafe tom 1. PLUSY: MINUSY:
Mroczna i pełna akcji fabuła. Brak.
Złożony i intrygujący charakter Batmana.  
Świetne rysunki.

 

Batman: Failsafe tom 1.
9/10

Ocena:

Mroczna, brutalna i wciągająca historia, która zmusza do refleksji nad naturą heroizmu i granicy między dobrem a złem. Opowieść, która zapewni fanom superbohaterskich komiksów wyśmienitą dawkę mocnej rozrywki.


Album do recenzji dostarczyło wydawnictwo Egmont. Komiks można również znaleźć w ofercie Komiksiarnia Katowice.


 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x